Nowe władze Starostwa Powiatowego ogłosiły miesiąc temu, że chciałyby spotkać się z lokalnymi przedsiębiorcami, aby przedstawić im ofertę współpracy oraz poznać ich oczekiwania wobec samorządu powiatowego. Przedsiębiorcy nie byli jednak propozycją zainteresowani, przybyło ich tylko dziesięciu. Powody takie go stanu mogły być różne. Zdaniem jednej z uczestniczek spotkania, niektórzy przedsiębiorcy nie potraktowali poważnie zaproszenia skierowanego przez media i stronę internetową powiatu, oczekując zaproszeń indywidualnych, pisemnych.
Spotkanie poprowadzili starosta Andrzej Ciołek i wicestarosta Ewa Bogdanowicz-Kordjak. Na początku głos zagrali Jarosław Majstrowicz (Warmińsko-Mazurska Agencja Rozwoju Regionalnego SA w Olsztynie / Regionalny System Wspierania Innowacji) oraz Anna Nadgłowska (Fundacja Wspierania Przedsiębiorczości Regionalnej). Szefowie tych dwóch organizacji wspierających w różnych formach lokalne firmy opowiedzieli o swojej ofercie. Po nich głos zabrał Zdzisław Karłowicz, przedsiębiorca i jednocześnie przedstawiciel zawieszonego obecnie Związku Pracodawców Prywatnych w Gołdapi. Opowiedział on o historii związku, a także o różnych, jego zdaniem szkodliwych układach, w szczególności związanych z samorządem gminnym, jednak bez wskazywania konkretnych nazwisk.
- Ile jest niepotrzebnych instytucji? Wszyscy wiemy, ile idzie naszych pieniędzy na różne boki. Wszyscy o tym wiemy, ale nikt nie może na ten temat nic powiedzieć - twierdzi Zdzisław Karłowicz.
Zwrócił też uwagę na najwyższe - jego zdaniem - podatki lokalne, o zmniejszenie których niestety nie ma z kim walczyć. Wtórował mu w tym też Zenon Kisielewski.
Wicestarosta Ewa Bogdanowicz-Kordjak zaproponowała obecnym kierunki potencjalnej współpracy powiatu z przedsiębiorcami. Chciałaby m.in. stworzyć ośrodek doradczy dla małych przedsiębiorców, w którym mogliby oni uzyskać pomoc prawną czy też np. w zakresie tłumaczeń. Mogłyby też być organizowane, jeśli byłoby zainteresowanie, szkolenia z pracownikami ZUS, US czy innych instytucji. Część tych planów pokrywa się z planami FWPR. Wicestarosta wstępnie umówiła się więc na indywidualne spotkanie z dyrektorem fundacji, aby omówić te zagadnienia i nie powielać tych samych pomysłów.
Głos w dyskusji zabrał też dyrektor PUP Wojciech Hołdyński. Przedstawił on w kilku zdaniach aktualną sytuację finansową swojej instytucji. Wynika z niej, że w tym roku większość przedsiębiorców nie ma co liczyć na stażystów czy też inne wsparcie w zatrudnieniu bezrobotnych. Powodem tego są zmniejszone o ponad 70% środki na PUP.
Dosyć mocny nacisk nowe władze powiatu chcą położyć na współpracę przedsiębiorców po obu stronach granicy polsko-rosyjskiej. Bardzo sceptycznie o tym pomyśle wypowiedział się Zdzisław Karłowicz. Uważa on, że Polacy nie są gotowi do podbijania rynków w obwodzie kaliningradzkim, m.in. z powodu odmienności sposobów prowadzenia interesów i ludzkiej mentalności. Brak też jest odpowiedniego wsparcia rządu w tym zakresie. Ewa Bogdanowicz-Kordjak poinformowała jednak, że podczas ostatniego spotkania władz powiatu z przedstawicielami miasta i rejonu Gusiew Rosjanie podkreślali, że przedsiębiorcy po drugiej stronie granicy są zainteresowani współpracą i dlatego też warto byłoby ją podjąć.
Spotkanie trwało nieco ponad godzinę. Starosta Andrzej Ciołek wyraził nadzieję, że nie będzie to ostatnie spotkanie, a na kolejnych przybędzie znacznie więcej osób.