30 dni mają komitety wyborcze, które brały udział w wyborach samorządowych, na usunięcie plakatów i haseł wyborczych. O ile w centrum Gołdapi nie pozostało ich wiele, to na wsiach jest zupełnie inaczej. Na tablicach ogłoszeniowych, a także przystankach (co jest samo w sobie wykroczeniem z art. 63a kw) nadal znaleźć można materiały promocyjne większości komitetów. Widnieją na nich twarze zarówno tych, którzy nie zostali wybrani, jak i obecnych radnych czy burmistrza.
Ordynacja wyborcza do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw mówi, że w przypadku nieusunięcia plakatów przez komitety w ustawowym terminie, decyzję o ich usunięciu podejmuje burmistrz.
- Rzeczywiście, termin tej już upłynął. Decyzję taką najprawdopodobniej podejmę w najbliższych dniach -twierdzi burmistrz Gołdapi Marek Miros.
Zgodnie z ustawą, koszty usunięcia poniosą pełnomocnicy wyborczy komitetów wyborczych.