Co jakiś czas pod różnymi artykułami pojawiają się komentarze, których autorzy piszą o braku pracy i jakichkolwiek perspektyw na przyszłość w Gołdapi dla młodych ludzi. O tym, że tak nie jest, pokazuje przykład Eweliny i Sławomira Galińskich. Jeszcze dwa lata temu sami zastanawiali się, czy lepszym rozwiązaniem jest wyjazd z Gołdapi, czy pozostanie tu. Oboje pracowali wówczas na etatach, jednak to nie było to, czym chcieli się zajmować. Na początku 2009 roku postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i zdecydowali, że chcą pracować na własny rachunek.
- Musieliśmy znaleźć niszę na gołdapskim runku, której wypełnienie pozwoliłoby nam zarabiać - twierdzi Sławomir Galiński. - Szukając pomysłu na biznes zauważyliśmy, że rynek związany z reklamą jest w Gołdapi zaniedbany. Wówczas to zdecydowaliśmy się otworzyć Studio Reklamy "Grafix".
Od pomysłu do jego realizacji minęły 4 miesiące. W tym czasie młodzi ludzie brali udział w różnego rodzaju szkoleniach i kursach, związanych m.in. z obsługą programów komputerowych. Firma wystartowała w sierpniu 2009 roku.
- Początki były bardzo trudne - opowiada pani Ewelina. - Na rozpoczęcie działalności otrzymaliśmy 18 tysięcy złotych pomocy z Powiatowego Urzędu Pracy. Te pieniądze pozwoliły nam kupić m.in. najważniejszą maszynę, jaką jest ploter drukujący. Oprócz dofinansowania, dostaliśmy też stażystę. Pan Emil Angielczyk okazał się świetnym pracownikiem i dobrym kolegą. Jest pomysłodawcą wielu reklam, jak również realizatorem sprzedaży internetowej. Mam nadzieję, że niedługo stanie się pełnoetatowym pracownikiem naszej firmy.
W pierwszych tygodniach liczba klientów była niewielka, z czasem jednak zaczęła się powiększać. Dziś "Grafix" na brak pracy nie może narzekać. Każdego dnia robione są bannery, plakaty i inne gadżety reklamowe. Oferta firmy stale się powiększa.
- Od dwóch miesięcy mamy maszynę do grawerowania - mówi pan Sławomir. - Dzięki temu możemy wykonywać usługi grawerowania na różnych materiałach, tj długopisach czy pudełkach ozdobnych. W planach mamy zakup kolejnych urządzeń i powiększanie naszej oferty usług. Aby nie zapeszać, nie chciałbym na razie ujawniać jakich.
Przykład Eweliny i Sławomira Galińskich pokazuje, że jeśli chce się osiągnąć sukces w Gołdapi, jest to możliwe. Wystarczy tylko chcieć. Nawet jeśli nie ma się funduszy na start, pomocą służyć może Powiatowy Urząd Pracy.
- W ubiegłym roku z naszej pomocy skorzystało 115 osób, które zarejestrowały swoją działalność gospodarczą - mówi Wojciech Hołdyński, dyrektor PUP. - W tym roku środków będzie zdecydowanie mniej, ale powinno wystarczyć dla około 20 osób.
Czy warto ryzykować? Państwo Galińscy zdecydowanie twierdzą, że tak. A więc do dzieła!