W biurze parlamentarzystów Platformy Obywatelskiej przy ulicy Szkolnej odbyło się dziś spotkanie posła Andrzeja Orzechowskiego i senatora Marka Konopki z mieszkańcami Gołdapi. Obecni na nim byli również starosta Andrzej Ciołek i wicestarosta Ewa Bogdanowicz-Kordjak.
W czasie spotkania poruszonych zostało kilka tematów związanych z Gołdapią i jej mieszkańcami. Rozmawiano m.in. o małym ruchu granicznym i zniesieniu wiz do obwodu kaliningradzkiego. Rozmowy w tym temacie trwają już od bardzo dawna.
- Jest na to szansa, trzymamy rękę na pulsie - twierdzi Andrzej Orzechowski. - Proste to jednak nie jest. Rosjanie chcieliby, aby małym ruchem granicznym objęty był cały obwód, Litwa się jednak nie za bardzo się na to godzi. My chcielibyśmy, aby MRG objęte były województwa: warmińsko-mazurskie i pomorskie. Jest to wbrew przepisom europejskim. Minister Radosław Sikorski zapowiedział jednak, że będzie się to starał zmienić.
Wicestarosta Ewa Bogdanowicz-Kordjak poruszyła temat związany z ogromnym obcięciem środków dla urzędów pracy. Dla Powiatowego Urzędu Pracy w Gołdapi obcięte zostały one aż o 73%.
- Są to kosmiczne pieniądze - twierdzi wicestarosta. - Wygląda to nie powiem, że nieróżowo, ale wręcz czarno. Czy jest szansa, by te przepisy mogły się zmienić i znalazło się więcej pieniędzy na walkę z bezrobociem?
Zdaniem Andrzeja Orzechowskiego dużo środków zostało zapisanych w rezerwie funduszu pracy.
- Myślę, że w trakcie roku będą one rozdysponowywane - uważa poseł. - Na mojego nosa jest tak, że minister Rostkowski umówił się z minister Fedak, że gdyby zadłużenie państwa miało przekroczyć 55% to wówczas można by po nie sięgnąć do innych celów. Na razie pieniądze te są w rezerwie funduszu i być może będą rozdysponowywane w trakcie roku. Są to jednak tylko moje domysły.
Starosta Andrzej Ciołek dopytywał parlamentarzystów o pomysły posłów, senatorów i rządu dotyczące rozwiązania problemów związanych z zadłużeniem i finansowaniem szpitali, a także funduszy na drogi. Antonii Banel, radny miejski Gołdapi, zwracał uwagę na ordynację do gmin, jego zdaniem bardzo niesprawiedliwą. Uważa on, że nie może być tak, że radnym zostaje osoba z poparciem kilkunastu głosów, a nie zostaje inna ze znacznie większym poparciem. Nie podoba mu się też to, że do wyborów startują urzędnicy (w tym konkretnym przypadku Jacek Morzy, zastępca burmistrza Gołdapi), a następnie zrzekają się mandatów.
Spotkanie trwało około godziny. Parlamentarzyści obiecali, że poruszone problemy będą starali się przedstawić rządzącym i dążyć do ich rozwiązania.