Święta Bożego Narodzenia powinny być okresem radości, miłości. Czy zawsze jednak tak jest? Gdy pół roku temu zmarli rodzice dwojga bardzo młodych nastolatków, musieli oni dalej radzić w życiu sami. W przedświątecznym pośpiechu nikt nie zauważył, że nie mieli oni nawet co do pieca włożyć, by się ogrzać. Zmarli we śnie, tuż przed Bożym Narodzeniem. Przytuleni do aniołów przenieśli się do nieba. Tu trafiły na ostatni okres przygotowań do narodzenia Jezusa. Radość, miłość, uśmiech, narodziny zbawiciela - to wszystko czekało na nich w niebie. A na koniec największa niespodzianka - rodzice.

 

Jesteśmy na Google News - obserwuj nas!

 

Podobał Ci się artykuł? Doceniasz działalność goldap.info?
Jeśli uważasz, że to co robimy jest wartościowe, postaw nam wirtualną kawę.

To w bardzo dużym streszczeniu „Wigilijna opowieść o miłości", jaką dziś rówieśnikom i zaproszonym gościom wystawili w Szkole Podstawowej nr 1 w Gołdapi uczniowie klasy integracyjnej 6a i klasy 2. Przygotowana została ona pod opieką katechetki Bogusławy Mazurek i wychowawczyni 6a Agnieszki Wasilewskiej. Przedstawienie było przeplatane kolędami, śpiewanymi przez dzieci. Po nim krótki recital kolęd dała też Ada Karpińska.

Przedstawienie podobało się publiczności. Na zakończenie młodzi aktorzy nagrodzeni zostali gromkimi brawami.