„Obejmując urząd burmistrza gminy uroczyście ślubuję, że dochowam wierności prawu, a powierzony mi urząd sprawować będę tylko dla dobra publicznego i pomyślności mieszkańców gminy. Tak mi dopomóż Bóg." W poniedziałek na sesji Rady Miejskiej, po wypowiedzeniu powyższych słów ślubowania, Marek Miros rozpoczął oficjalnie kolejną kadencję sprawowania stanowiska burmistrza Gołdapi.

Radni na posiedzeniu ustalili wysokość wynagrodzenia, jakie będzie on otrzymywał. Co miesiąc będzie to kwota 11841,50zł brutto. Składa się na nią:

  • wynagrodzenie zasadnicze: 6000zł
  • dodatek funkcyjny: 2100zł
  • dodatek stażowy (20%): 1200zł
  • dodatek specjalny: 2541,50

- Wynagrodzenie to jest na poziomie uzyskiwanego przez burmistrza w poprzedniej kadencji - twierdzi Wojciech Hołdyński (Gołdap Razem), przewodniczący rady. - Nie ma tu żadnego wzrostu.

Wynagrodzenie burmistrza nie budziło poważniejszych zastrzeżeń radnych, padło jednak kilka pytań. Tadeusz Faliński (SLD) zainteresowany był m.in. czym jest dodatek specjalny. Dotychczas bowiem z czymś takim się nie spotkał. Urzędnik UM wyjaśnili, że jest to stały składnik wynagrodzenia, przewidziany w ustawie o pracownikach samorządowych. Składnik ten, w przypadku burmistrzów, wójtów i prezydentów ma charakter stały. Andrzeja Piankę (Gołdap Gospodarna Gmina) interesowało, czy stawki wynagrodzenia są stawkami górnymi, średnimi czy najniższymi, oraz czy burmistrz jest z nich zadowolony.

- Dwa pierwsze składniki to są maksymalne stawki - mówi burmistrz Marek Miros. - Trzeci wynika z odpowiedniego pomnożenia, a czwarty jest niższy od przewidzianego przez ustawę i ministra. Czy jestem zadowolony? Pytanie jest retoryczne. Pozwolą państwo, że nie odpowiem na to pytanie .To jest odczucie własne.

Ciekawe stanowisko w sprawie wynagrodzenia przedstawił Jan Steć (SLD).

 

Jesteśmy na Google News - obserwuj nas!

 

Podobał Ci się artykuł? Doceniasz działalność goldap.info?
Jeśli uważasz, że to co robimy jest wartościowe, postaw nam wirtualną kawę.

- Uważam, że jeśli burmistrz otrzymał wynik w wyborach na poziomie 71% to znaczy, że społeczeństwo jest bardzo zadowolone z jego pracy - twierdzi radny. - Zapewne chce go też w jakiś sposób wynagrodzić za tą pracę. Gdyby to były średnie stawki, to ja osobiście byłbym przeciw tej uchwale, bo uważałbym, że burmistrzowi należy się więcej. Jeśli ma się 71% poparcia, to na górne stawki jak najbardziej się zasługuje.

Wynagrodzenie burmistrz radni zatwierdzili jednogłośnie.