Ładna zatoczka autobusowa i kawałek chodnika zostały wykonane w tym roku w Galwieciach przy drodze wojewódzkiej W651. Z pozoru wszystko jest w porządku. Czy jednak na pewno?
- Wykonawca poprawił zjazd na wieś, demontując kilka płyt betonowych i układając kostkę - mówi pan Jan, mieszkaniec Galwieć. - Położona ona została jednak wzdłuż linii równoległej do drogi wojewódzkiej. Płyty są zaś ułożone pod innym kątem do tej drogi. W ten sposób mieszkańcy mają „super" wyjazd z osiedla z dwoma dziurami.
Zdaniem pana Jana, wykonawcom inwestycji zabrakło wyobraźni. Wystarczyło bowiem tylko ułożyć nieco więcej kostki i nie byłoby problemu. Można było też zostawić 2 płyty i już położoną kostką odpowiednio wypełnić dziury.
- Pracownicy, którzy wykonywali prace, uwijali się z tym bardzo szybko - dodaje pan Jan. - Jednak choć moim zdaniem prace nie są skończone, od prawie dwóch miesięcy nikt tu nic nie robi.
Czyżby zatem była to kolejna w Polsce inwestycja, która od razu po jej wykonaniu będzie wymagała poprawek? Na to się niestety zanosi. Póki co mieszkańcy Galwieć muszą uważać na zawieszenie w swoich samochodach i liczyć, że pogoda nie wymyje za bardzo ziemi w pozostawionych dziurach.
fot. pan Jan, czytelnik GOLDAP.INFO