O akcji Ośrodka Pomocy Społecznej, polegającej na kontaktowaniu osób, które mają coś przydatnego do oddania z osobami potrzebującymi, rozmawiam z dyrektor Agnieszką Iwanowską.


Kilkanaście dni temu ogłosiła pani akcję, która polega na kontaktowaniu osób, które mają coś przydatnego do oddania z osobami potrzebującymi. Czy jest już jakiś odzew?

Odzew mieszkańców naszego miasta był natychmiastowy. Pośredniczyliśmy w kilku sprawach. Miło jest wiedzieć, że zawsze można liczyć na bliźnich. Szkoda, że czasem ktoś dzwoni, podaje adres i okazuje się, że to był żart. Jedna z pań podała nieprawidłowy numer telefonu. To są jednak sporadyczne przypadki.

A czy wszystko, z czym się mieszkańcy Gołdapi zgłaszają do OPS, nadaje się do przekazania potrzebującym?

Niestety, nie wszystko. Prosiliśmy o rzeczy używane, ale w dobrym stanie. Takie, które jeszcze mogą posłużyć. To, iż człowiek jest biedny nie oznacza, że ma siedzieć na połamanym krześle. Niektórzy mieszkańcy potraktowali tę akcję jako pomysł na posprzątanie strychów i piwnic.

A zatem przypomnijmy jeszcze raz, co można przekazać i w jakim powinno być to stanie?

Pośredniczymy w przekazywaniu używanych mebli i sprzętu AGD. Podstawowy warunek: nie mogą to być rzeczy ani popsute, ani zniszczone.

Jak długo jeszcze potrwa akcja?

Ta akcja nie jest ograniczona ramami czasowymi. Zawsze można do nas zadzwonić, przyjść i zgłosić chęć przekazania czegoś, a my skontaktujemy się z osobami potrzebującymi.

Czy nie myślała pani o zrobieniu miejsca, aby rzeczy jak lodówki, meble czy odzież magazynować, a w razie potrzeby je wydawać potrzebującym?

Nie mam warunków lokalowych, aby magazynować taki sprzęt, dlatego też od początku zaznaczałam, że my jako instytucja tylko pośredniczymy w konkretnych sprawach. Przedmiot trafia do właściwej osoby. Magazyn na taki sprzęt musiałby spełniać trochę wymagań, m.in. być suchy i w miarę ciepły. Tylko problem byłby z rzeczami, na które nie ma stałego zapotrzebowania. Niszczałyby czekając aż ktoś się na nie zdecyduje. Z czasem pomyślę o miejscu, w którym będą mogła przechować sprzęt najpotrzebniejszy, na przykład na wypadek pożaru. Chcę również mieszkańcom udostępnić część tablicy informacyjnej tuż przy wejściu do ośrodka. Będą mogli umieszczać na niej swoje ogłoszenia, np. o pracy dorywczej.

Dziękuję za rozmowę.