Wielkie święto Eucharystii celebrowane w pierwszy czwartek po pierwszej niedzieli (jedenastego dnia) po Zesłaniu Ducha Świętego - Zielonych Świątkach przypadało w tym roku 3 czerwca. Wierni z trzech gołdapskich parafii wyruszyli tego dnia w procesji, która przeszła ulicami naszego miasta, zatrzymując się kolejno przy czterech ołtarzach.
Boże Ciało w Europie obchodzone jest od XIII wieku, najpierw (od 1246r.) w Belgii, w diecezji Liege. Bezpośrednią przyczyną ustanowienia święta były objawienia, jakie otrzymała belgijska zakonnica, bł. Julianna (1193 - 1258), przeorysza klasztoru Augustynek w Comillon. Później legat papieski rozszerzył je na całą Germanię. W 1264 roku papież Urban IV specjalną bullą wprowadził Boże Ciało do kalendarza liturgicznego, obowiązującego w kościele katolickim.
W Polsce pierwsze obchody Bożego Ciała odbyły się w 1320 roku w Krakowie i diecezji krakowskiej. Wprowadzone tam zostały przez biskupa Nankera. Stopniowo wprowadzono je również w innych polskich diecezjach. Począwszy od XV wieku w całej Polsce najważniejszym momentem obchodów Bożego Ciała są uroczyste procesje, które wychodzą z kościołów do czterech ołtarzy, przybranych zielenią (najczęściej gałęziami brzozowymi) oraz kwiatami, ustawionych na zewnątrz świątyń. Prowadzi je kapłan niosący konsekrowaną hostię w monstrancji Boże Ciało. Przy każdym ołtarzu jest śpiewana bądź czytana Ewangelia i udziela się wiernym błogosławieństwa Przenajświętszym Sakramentem.
W Polsce w procesjach uczestniczą rzesze wiernych, a wśród nich wojskowi oraz strażacy w galowych mundurach, dziewczynki w bieli sypiące kwiaty, ministranci z dzwonkami, harcerze i inni. W niektórych miejscowościach idą także przedstawiciele dawnych organizacji patriotycznych.
Z obchodami religijnymi Bożego Ciała wiązały się także momenty ludyczne, różnego rodzaju atrakcje, widowiska, zabawy, zawody. W XV-XVIII w. w niektórych krajach katolickiej Europy (np. w Niemczech, Francji, a także w Polsce) obchodom Bożego Ciała i procesjom towarzyszyły różne inscenizacje o treści religijnej, żywe obrazy, alegorie i przedstawienia o życiu Chrystusa i świętych Pańskich. W XVI wieku urządzały je kolegia jezuickie w Pułtusku, Wilnie, Braniewie i Poznaniu. Z czasem przedstawienia te i różne inscenizacje, np. wydarzeń historycznych, takich jak najazd Tatarów czy odsiecz wiedeńska, przejęły uczestniczące w procesjach konfraternie i cechy, wprowadzając do nich elementy folkloru miejskiego, zabawy, głośną muzykę, zabawne kostiumy i maski.
Z obchodami Bożego Ciała i oktawy wiązały się liczne wierzenia, obrzędy i zwyczaje ludowe oraz praktyki magiczne, ochronne. Były one skierowane głównie przeciwko burzom i ich następstwom, częstym o tej porze roku, a także czarownicom, których aktywność nasilała się w okresie Bożego Ciała w celu przeciwdziałania ludzkiej pobożności. Wierzono powszechnie, że zielone gałązki brzozowe z ołtarzy mają niezwykłą moc magiczną i dobroczynną. Po przejściu procesji masowo je obłamywano i zabierano z ołtarza, aby wkopać w zagony i wszystkie narożniki pola, położyć w stajni i oborze, przechować w domu za świętym obrazem przeciwko burzy, gradowi, czarom, czarownicom i złym urokom. W rogi pola wkopywano także przepisane odręcznie teksty czterech Ewangelii czytanych podczas procesji (w każdy róg inną), aby słowo Boże strzegło upraw. Zwyczaj praktykowany głównie na dworach, czasami przejmowany przez chłopów, np. w Lubelskiem. Według wierzeń ludowych czarownicę mógł rozpoznać ksiądz po niewidocznym dla innych, włożonym na głowę skopku od mleka, jeśli podczas błogosławieństwa Przenajświętszym Sakramentem spojrzał w tłum przez hostię. O czary i czarownictwo podejrzewano kobiety, które w przeddzień Bożego Ciała, w samo święto i oktawę po zachodzie słońca przychodziły do sąsiadek, aby coś pożyczyć, prosić o kubek wody itp. Uważano, że w ten czarodziejski i magiczny sposób próbują odebrać ludziom i przywłaszczyć sobie różne ich dobra.