W mijającym tygodniu podopieczni Domu św. Faustyny w Gołdapi dwukrotnie spotykali się z gołdapskimi strażakami. Głównym tematem rozmów były zagrożenia wynikające z podpalania traw. W środę placówkę odwiedził strażak Jacek Klimko, zaś w czwartek dzieciaki odwiedziły Komendę Powiatową Państwowej Straży Pożarnej.
Pomysłodawczyniami zorganizowania spotkań były Urszula Mosakowska, pedagog w Domu św. Faustyny oraz stażystka Emila Grzenda. Pogadankę na temat podpalania traw przeprowadził Jacek Klimko. Zwrócił uwagę na katastroficzną degradację gleby oraz przypomniał o zagrożeniu dla życia, jakie może wyniknąć z takiego zachowania. W trakcie spotkania ze strażakiem przypomniane zostały też zasady udzielania pierwszej pomocy w przypadku oparzenia. Co warte podkreślenia, dzieci i młodzież wykazali się świetną znajomością tych zasad.
W czwartek po południu kilkunastoosobowa grupa wychowanków Domu św. Faustyny odwiedziła nową siedzibę Straży Pożarnej. Strażak Przemysław Oleksy zaprezentował sprzęt będący na stanie jednostki. Uczestnicy spotkania mogli zobaczyli również, jak wygląda próbny alarm oraz jak strażacy zjeżdżają ze ślizgu. Dzieci i młodzież zadawali także różne pytania strażakom. Dotyczyły one między innymi kryteriów, jakie trzeba spełnić, aby zostać strażakiem, ich pensji oraz tego, czym się zajmują, kiedy nie są wzywani do pożaru.
- Zastanawiam się nad tym, czy nie zostać strażakiem - mówi jeden z podopiecznych Domu św. Faustyny. - Teraz wiem, że to trudna i odpowiedzialna praca. Muszę to jeszcze przemyśleć.
Na koniec wizyty w strażnicy, z dziećmi i młodzieżą spotkał się dowódcą Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej, kpt. Lech Olszewski. Zachęcił on odwiedzających do rozważnych zachowań, dalszej nauki oraz do zostania w przyszłości strażakami.