Właściciele nieruchomości zabudowanych i przeznaczonych pod zabudowę są obowiązani oznaczyć ją numerem porządkowym. Wynika to z przepisów prawa geodezyjnego i kartograficznego. Niestety, nie wszyscy mieszkańcy gminy Gołdap przestrzegają tego obowiązku. Widać to szczególnie na wsiach, gdzie na bardzo wielu budynkach nie ma tabliczek lub są w takim stanie, nie że nie można tego numeru odczytać. Zdarzają się też sytuacje, że w jednej wsi są dwa budynki oznaczone tym samym numerem, choć znajdują się na dwóch różnych końcach miejscowości. Tak jest np. w Galwieciach.

Brak numeru na budynku lub jego nieczytelność może powodować bardzo duże utrudnienia w dotarciu pod wskazany adres zarówno służb ratowniczych, jak też i innych osób, np. kurierów firm przewozowych. Straż Miejska od dłuższego już czasu podczas swoich działań zwraca uwagę właścicielom i zarządcom nieruchomości o ciążącym na nich obowiązku. Okazuje się jednak, że - zgodnie z polskim powiedzeniem - „najciemniej jest pod latarnią". Numeru nie ma bowiem także na budynku... Urzędu Miejskiego, gdzie swoją siedzibę ma Straż Miejska. Co na to komendant?

- Zwróciliśmy na to uwagę osobie odpowiedzialnej za to w Urzędzie Miejskim - powiedział tydzień temu Paweł Werchowicz. - Została ona pouczona o ciążącym na niej obowiązku.

Jak się okazuje, wykonanie tabliczki i jej zamontowanie jest jednak zadaniem trudnym, gdyż do wczoraj nie udało się jeszcze tego zrobić.

Niedopełnienie obowiązku umieszczenia w odpowiednim miejscu, albo utrzymania w należytym stanie tabliczki z numerem porządkowym nieruchomości, nazwą ulicy albo miejscowości podlega - w myśl przepisów kodeksu wykroczeń - karze grzywny do 250 złotych albo karze nagany.