Dzisiejszego popołudnia w Urzędzie Miejskim w Gołdapi odbyło się kolejne spotkanie dotyczące „ptasiej wyspy”. Tym razem miało charakter konsultacyjny.
Od 16 października trwają konsultacje społeczne prowadzone przez gminę Gołdap, które mają pokazać stanowisko mieszkańców w temacie dotyczącym likwidacji siedlisk mewy śmieszki i rybitwy rzecznej na wyspie na zbiorniku retencyjnym w Gołdapi oraz budowie zastępczego siedliska lęgowego w innym miejscu na terenie gminy Gołdap. Potrwają do końca miesiąca. W tym czasie mieszkańcy gminy mogą wziąć m.in. udział w internetowej ankiecie i wyrazić swoje zdanie.
Adres ankiety:
https://goldap.wdialogu.pl/konsultacje/konsultacja/dzialania-majace-na-celu-likwidacje-siedlisk-smieszki-i-rybitwy-rzecznej
Gmina Gołdap posiada decyzję Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Olsztynie z 19 grudnia ubiegłego roku zezwalającą na zniszczenie siedlisk śmieszki i rybitwy rzecznej zlokalizowanych na wyspie w Gołdapi. Warunkiem jest jednak wcześniejsze zapewnienie tym ptakom zastępczych siedlisk lęgowych. W decyzji RDOŚ wskazane jest nowe miejsce na lokalizację ptasiej wyspy w Wiłkajciach, na terenie firmy Wokas. Byłaby ona oddalona od najbliższych zabudowań mieszkalnych o ponad kilometr.
Dziś odbyło się spotkanie konsultacyjne. Wzięło w nim udział kilkanaście osób, co zważywszy na liczbę mieszkańców miejskiego „podlasia”, którym ptasi mieszkańcy wyspy mogą wyjątkowo dokuczać, jest liczbą raczej bardzo małą.
Marek Zajączkowski przedstawił treść pisma podpisanego przez prawie 150 osób. Wyrażony jest w nim stanowczy sprzeciw wobec planów przeniesienia wyspy do Wiłkajć. Oto jego pełna treść:
Maciej Kordjak zaproponował inne miejsce, gdzie w jego ocenie można byłoby poszukać nowej lokalizacji na ptasią wyspę - Puszczę Romincką po wschodniej stronie Jeziora Gołdap. Na terenie puszczy w przeszłości były mniejsze i większe otwarte akweny, obecnie zwykle zarośnięte. Jeśli byłoby to prawnie możliwe i byłaby zgoda RDOŚ, można by oczyścić jeden z takich zbiorników wodnych, udrożniając cieki wodne „doprowadzić” do niego wodę i tam umieścić wyspę. Można by też spróbować zaangażować Park Krajobrazowy Puszczy Rominckiej, by spróbował pozyskać środki na ten cel. Maciej Kordjak zauważył, że w przeszłości instytucja ta pozyskiwała duże środki na ochronę zagrożonych siedlisk i gatunków na cennych przyrodniczo terenach naszej części Mazur.
Innych pomysłów, jak rozwiązać problem z wyspą, nie zgłoszono.
Od chwili powstania wyspy jest ona miejscem gniazdowania i obszarem rozrodu gatunków ptaków prawnie chronionych. Od wiosny do mniej więcej końca lipca, gdy na niej gniazdują, są uciążliwe dla okolicznych mieszkańców. Dokuczający jest przede wszystkim nieznośny hałas tych ptaków.