Zjeżdżalnia na gołdapskiej pływalni zamontowana jest na zewnątrz budynku. Przy niskich temperaturach powietrza, jakie są zimą, jest ona zamykana. Powód - podczas mrozów zamarza płynąca w niej woda. Kilka miesięcy temu radny Józef Wawrzyn na sesji Rady Miejskiej zasugerował, aby ją ocieplić. Pozwoliłoby to wykorzystywać zjeżdżalnię także zimą. Pomysł ten nie zyskał jednak akceptacji kierownika kompleksu. Dziś podczas posiedzenia Komisji Oświaty, Kultury, Kultury Fizycznej i Turystyki Józef Wawrzyn powrócił do swojej propozycji.
- W sobotę byłem z rodziną na pływalni - twierdzi radny. - Były tam też dzieci z Filipowa. Przykro było słuchać, że zjeżdżalnia nie działa, a one chętnie by z niej skorzystały. Nadal wnioskuję, aby ją ocieplić. Wystarczy 20cm wełny. Należy to zrobić jak najszybciej, aby od przyszłego sezonu działała cały rok.
Kierownik kompleksu nadal podchodzi jednak sceptycznie do tego pomysłu.
- Po pierwszym wniosku zleciłem zajęcie się tą sprawą pracownikowi, inżynierowi Wojciechowi Nadgłowskiemu - mówi Marian Mioduszewski. - Wykonał on kilkanaście telefonów do różnych pływalni. Okazuje się, że wszędzie w Polsce, jeśli rury zjeżdżalni są na zewnątrz, jest ona zamykana na okres zimowy. Nie praktykuje się też ich ocieplania.
Marian Mioduszewski jednak dodaje, że ponownie zleci pracownikom zajęcie się tą sprawą.