Początek wiosny to między innymi czas, gdy gołdapianie zaczynają porządkować swoje ogrody i działki rekreacyjne. Niestety, nie każdy robi to z poszanowaniem prawa i dbaniem o środowisko.
Czytelniczka goldap.info kilka dni temu w rozmowie z nami zwróciła uwagę na problem, którym jest wypalanie pozostałości roślinnych oraz innych śmieci na terenie ogrodów działkowych. Mieszka w Gołdapi w pobliżu jednego nich. Gdy zrobiło się cieplej, często nie może otworzyć okien w domu, bo wpada przez nie gryzący dym. Działkowcy wypalają bowiem to, co zgrabili i pościnali po zimie na swoich działkach. Z zapachu dymu można wywnioskować, że są to nie tylko pozostałości roślinne, ale też inne rodzaje odpadów jak różnego rodzaju plastiki. Za naszym pośrednictwem apeluje, aby działkowcy zaprzestali takich działań.
Ja wyjaśnia komendant Straży Miejskiej w Gołdapi Paweł Werchowicz, spalanie na działkach jakichkolwiek odpadów jest zabronione. Dotyczy to również odpadów roślinnych. Obowiązujący Regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie gminy Gołdap przewiduje, że wszystkie odpady powinny być zbierane selektywnie, a odpady biodegradowalne powinny być kompostowane, ewentualnie tak jak inne powinny być zabierane przez upoważnione firmy.
Art. 191 ustawy o odpadach zakazuje się przetwarzania odpadów (w tym w sposób termiczny) poza instalacjami i urządzeniami. Kto łamie ten zakaz, podlega karze aresztu albo grzywny. Roznoszący się po okolicy dym daje też podstawę, by osobę palącą śmieci ukarać mandatem za zakłócanie porządku w miejscu publicznym, albo też za zanieczyszczenie w rozumieniu art. 145 Kodeksu wykroczeń.
Prawo prawem, ale jest jeszcze też zdrowy rozsądek. Czy ktoś ze spalających odpady na terenie swojej działki chciałby, aby w pobliżu jego własnego mieszkania lub domu ktoś inny palił swoje śmieci? Czasem warto pomyśleć o przysłowiu „nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe”.