Czy w tym roku zmieni się właściciel słynnej już ulicy Sosnowej w Gołdapi? Nie jest to wykluczone. 29 grudnia, podczas ostatniej w ubiegłym roku sesji Rady Miejskiej, radny Antonii Banel zaproponował, aby do porządku obrad wprowadzić uchwałę o przejęciu przez gminę jej oraz ul. Wiosennej. Obecnie obie ulice mają status dróg powiatowych. Aby doszło do takiego przejęcia i zmiany statusu dróg, stosowne uchwały muszą podjąć zarówno Rada Miejska jak i Rada Powiatu. Wydaje się, że w przypadku Rady Powiatu uchwała taka byłaby formalnością. Zmiana statusu pozwoliłaby zaś sfinansować modernizację obu ulic z budżetu gminy.
- Pod wnioskiem wyrażającym zgodę na przejęcia tych dróg podpisało się 17 radnych - mówi Antoni Banel.- To powinno znaleźć się porządku obrad.
Okazało się jednak, że nie jest to takie proste. Jak stwierdził przewodniczący Rady Miejskiej Remigiusz Karpiński, gdyby wniosek ten wpłynął do biura rady dwa tygodnie wcześniej, wówczas uchwała taka zostałaby przygotowana i mogłaby być głosowana. Jednak w tej sytuacji jest to niemożliwe. Sprawę ostatecznie wyjaśniła Barbara Woźniak, prawnik Urzędu Miejskiego.
Radny Antoni Banel (pierwszy z prawej) o wielu lat stara się wywalczyć remont ulicy Sosnowej.
Dotychczas jego starania były bezskuteczne. Czy tym razem mu się uda, czas pokaże.
- Z inicjatywą uchwałodawczą może wystąpić burmistrz, komisje rady lub grupa co najmniej pięciu radnych - mówi Barbara Woźniak. - Ten warunek został tu spełniony. Projekty uchwał wnoszonych na sesję wymagają jednak opinii radcy prawnego co do zgodności ich z prawem. W przypadku projektów wnoszonych przez grupę radnych wymagają też opinii właściwych komisji rady, co tu nie miało miejsca.
Głos w dyskusji zabrał również burmistrz.
- Nie czyńmy precedensów - mówi Marek Miros. - To, że ta uchwała znalazłaby się w porządku obrad, nie miałoby teraz żadnego znaczenia, na razie nic z tego by nie wynikło. Jeśli radni się umówią, że ul. Sosnową trzeba zrobić, to konsekwencją będzie jej przejęcie. Z powiatem i tak się nie dogadamy na temat remontu.
Burmistrz uważa, że nad tym pomysłem trzeba się na spokojnie zastanowić komisjach, gdyż niesie on za sobą konsekwencje budżetowe. Radny Antoni Banel zgodził się ostatecznie, aby jego wniosek został omówiony na komisjach i poddany pod głosowanie na kolejnej sesji Rady Miejskiej.