Szanowni Państwo, po 17 latach pracy kończę swoją misję rozwijania kultury i animowania społeczności w naszej gminie na stanowisku dyrektora Domu Kultury w Gołdapi. W poniższym tekście zaprezentuje, czym jest Dom Kultury w Gołdapi dziś i co zostawiam po sobie w „spadku" osobom, które dalej będą tam pracować. Na podstawie porównań z innymi miastami podobnej wielkości, mam prawo twierdzić, że mamy w naszej gminie jeden z najlepszych Domów Kultury w Polsce.
Dom Kultury to instytucja bardzo specyficzna, w której ważne są dwa czynniki: ludzie i infrastruktura. Ludzie, którzy przychodzą do Domu Kultury lub Świetlicy Wiejskiej potrzebują specjalnych warunków do aktywnego uczestniczenia w kulturze i życiu społecznym. Zawsze starałem się, aby miejsca naszej działalności były dostosowane do jej specyfiki, ale także na tyle uniwersalne żeby można było w nich realizować bardzo różne wydarzenia kulturalne. Wiem, że to już dla niektórych prehistoria, ale zaczynaliśmy w pomieszczeniach, w których nie było nawet przyzwoitej toalety, a ściany straszyły szaro-burymi kolorami i wypadającymi oknami. Dziś mogę pochwalić się zagospodarowaniem wszystkich możliwych pomieszczeń, dostosowanych do współczesnych wymagań prowadzenia działalności kulturalnej - nieraz w ostatnim czasie słyszałem pochwały od osób z zewnątrz, ostatnio od teatrów goszczących w Gołdapi - dla sposobu, w jaki urządzony jest nasz Dom Kultury. Najnowsza inwestycja - Kino Kultura - zostało tak wyposażone, że spełnia wymagania wszystkich dystrybutorów filmów działających w Polsce. Również działające Świetlice Wiejskie - często z wielkim trudem - są wyremontowane i wyposażone w miarę możliwości finansowych. Na inwestycje te pozyskiwałem dofinansowania z różnych źródeł. Czasami były to dotacje wprost na inwestycje, a czasami wykonywane w ramach prac publicznych, które organizowałem od samego początku, gdy zaistniała taka możliwość.
Nie ograniczałem swoich działań tylko i wyłącznie do działalności w mieście. Od wielu lat jestem gorącym zwolennikiem tworzenia i rozwijania świetlic wiejskich na terenie naszej gminy. W tej chwili działają 4 świetlice wiejskie - w Boćwince, Grabowie, Siedlisku i Żelazkach, a ciągle nowe sołectwa podejmują działania żeby otwierać następne. Mam nadzieję, że ten ruch nie zostanie zatrzymany.
Pomieszczenia były by niczym gdyby nie wypełniali ich ludzie. Obecnie w stałych formach edukacji kulturalnej i animacji społecznej uczestniczy ponad 300 osób. Ludzie, którzy przychodzą do Domu Kultury lub Świetlic nie tylko konsumują kulturę, ale też ją aktywnie współtworzą. Nie są tylko widzami czy biernymi odbiorcami. Sami stają się twórcami, animatorami tego, co się w Domu Kultury dzieje. Próbowałem dotrzeć nie tylko do tych najaktywniejszych, ale też tych, którzy na co dzień mają utrudniony dostęp do kultury - tych którzy przychodzą do naszych Świetlic Wiejskich.
Z odbiorcami naszych „usług" pracuje zespół dobrze przygotowanych, wrażliwych ludzi, angażujący się w swoją pracę, tworzący sprawną i zgraną grupę, realizującą bardzo różne przedsięwzięcia kulturalne. To dzięki min muzyka, plastyka, fotografia czy taniec pozostaje na zawsze pasją, a czasami zawodem, wielu osób. Pracownicy merytoryczni nie tylko wprowadzają swoje programy ale także otwarci są na pomysły i działania ludzi z zewnątrz, często bardzo młodych, którzy mogą rozwijać swoje pasje.
Wspierałem, zgodnie ze Statutem Domu Kultury, w swojej działalności działania podejmowane przez inne instytucje, szkoły, przedszkola, kościoły i organizacje pozarządowe - dzięki temu powstały przedsięwzięcia bardzo ciekawe i z punktu widzenia społecznego - niezwykle potrzebne dla naszej społeczności lokalnej. Od działań charytatywnych i angażujących osoby niepełnosprawne po działania rozwijające bardzo specyficzne ruchy artystyczne związane z kulturą młodzieży (graffiti, capoeira, hip hop, break dance i inne). Osobiście tworzyłem Fundusz Stypendialny, który tak dobrze się rozwija. Szczególnie cenię sobie współpracę ze Stowarzyszeniem „Partnerstwo Sztuk", Warsztatami Terapii Zajęciowej, Centrum Wolontariatu, Towarzystwem Aktywności Społecznej „Mazury Garbate". W roku 2009 wspólnie z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Grabowie i Boćwince współrealizowaliśmy ważny projekt skierowany do środowisk zagrożonych wykluczeniem społecznym. Jest to zgodne z tendencjami europejskimi i w tym kierunku będzie podążał również rozwój podobnych instytucji kultury w Polsce.
W miarę swoich możliwości prowadziłem również współpracę międzynarodową - naszymi głównymi partnerami są Litwini i Rosjanie, z którymi zrealizowaliśmy wiele projektów wymiany kulturalnej. W ramach tych działań odbyło się wiele wyjazdów dzieci, młodzieży i dorosłych, którzy uczestniczyli w plenerach, spotkaniach, warsztatach artystycznych, również my przyjmowaliśmy u siebie grupy z tych państw. Dzięki napisaniu przeze mnie, wspólnie z partnerami litewskimi, wniosków do funduszy europejskich w najbliższym czasie powstanie park kulturalno-rekreacyjny w Grabowie i dodatkowa sala prób w kompleksie Domu Kultury. Warto podkreślić, że współpraca ta w 90% miała dofinansowanie zewnętrzne.
Dom Kultury to także wydarzenia kulturalne - koncerty, wystawy i spektakle. Z roku na rok zwiększa się ich liczba. W latach 90-tych mieliśmy „Przystanek Gołdap", „Spotkania z Tańcem" i „Dni Gołdapi" oraz kilka wystaw rocznie, a w tej chwili nie ma takiego miesiąca żeby nie było jakiegoś wydarzenia kulturalnego. Są one różnej rangi, wielkości i prezentują różne gatunki, ale taka jest kultura i sztuka - czasami przychodzi na koncert 8000 osób, a czasami 18 osób. Dziś w kalendarzu imprez możemy odnaleźć takie wydarzenia jak: zimowy „Kierunek Gołdap", maraton gitarowy „Eruption", „Spotkania z Tańcem", „Mazoory Style Connection", „Dni Gołdapi", „Nasze i nie nasze krajobrazy", „Kartaczewo", „Transmisje", „Jarmark Bożonarodzeniowy" czy „Świąteczno-Noworoczny Koncert Charytatywny" oraz wiele pojedynczych wydarzeń. Szczególnie cieszę się, że „uratowałem" 3 lata temu „Kartaczewo" po upadku „Zajazdu pod Piękną Górą", a następnie zaproponowałem realizację tej imprezy w centrum miasta w konwencji, w której odbywa się od dwóch lat. I tylko mój upór doprowadził do realizacji „Kartaczewa" w 2009 roku.
Na 2010 rok, wspólnie z pracownikami merytorycznymi Domu Kultury, przygotowałem plan wydarzeń kulturalnych zawierający ponad 30 pozycji, nie licząc wystaw, w tym cykl imprez pn. „Kulturalna podróż bez granic" realizowanych w każdy wakacyjny weekend. Nie jest to nowy pomysł, gdyż próbowałem go wprowadzić do budżetu gminy od kilku lat, ale dopiero w tym roku uzyskał akceptacje Burmistrza.
Twierdzenia, że imprezę kulturalną robi się jednym kliknięciem myszki, są krzywdzące przede wszystkim dla tych, którzy bezpośrednio je przygotowują - pracowników obsługi technicznej i Pani Marty Jurgiełan, z którymi miałem przyjemność przez te lata pracować. Wspólnie zapracowaliśmy sobie na opinie wykonawców i gości, jako miejsca, w którym bardzo dobrze są przygotowane tego typu imprezy. Również opinie, że mamy mało imprez nie biorą pod uwagę tego, co się dzieje w miasteczkach podobnej wielkości jak Gołdap, gdzie najczęściej oprócz 1-2 imprez letnich nie dzieje się nic.
Według mnie nowoczesny dom kultury powinien być miejscem żywym, zajmującym się głównie edukacją kulturalno-społeczną i stymulującym lokalną aktywność, miejscem wspierającym działalność grup nieformalnych i organizacji pozarządowych, miejscem nie narażonym na manipulacje polityczne, miejscem które poprzez swoje działania służyły budowaniu społeczeństwa obywatelskiego i rozwijaniu kapitału społecznego. Natomiast nie powinien być agencją koncertową - tych jest wiele w Polsce i działają sprawniej niż domy kultury.
Ostatnie 17 lat były dla mnie czasem ważnym, czasem gdzie mogłem realizować marzenia i cele zawodowe, czasem rozwoju osobistego i nauki. Zostawiam po sobie bardzo dobrze funkcjonującą instytucję kultury.
Dziękuję - Zbigniew Mieruński