Problem „śmierdzącego” samochodu zaparkowanego przy ulicy Matejki powinien w niedalekiej przyszłości zniknąć.

Straż Miejska w Gołdapi wielokrotnie próbowała skontaktować się z właścicielem. Nie przebywa on jednak w miejscu zameldowania, a wszelka wysyłana korespondencja wraca jako nieodebrana. Gołdapscy strażnicy prosili też o pomoc w namierzeniu właściciela swoich kolegów z Krakowa, ale nie udało im się.

Zarząd Dróg Powiatowych w Gołdapi zamierza poprosić policję lub straż miejską o jego usunięcie z drogi. Można to zrobić np. w przypadku pojazdów, kiedy okoliczności wskazują, że zostały porzucone. W tej chwili przygotowywana jest stosowna dokumentacja, która ma to potwierdzać. To bardzo ważne na wypadek, gdyby właściciel samochodu uznał, że został on z drogi usunięty bezpodstawnie i poszedł z tym do sądu.

Niestety procedura usunięcia kosztuje, a koszty te z dużym prawdopodobieństwem pokryje ostatecznie gmina Gołdap. Zapłacić bowiem trzeba będzie za jego usuniecie oraz za przechowywanie na parkingu strzeżonym przez nawet pół roku. Tyle bowiem czasu właściciel będzie miał na jego odebranie. Jeśli nie odbierze to samochód stanie się własnością samorządu i to samorząd będzie musiał pokryć te koszty. Jak szacunkowo wyliczył komendant SM będzie to kwota około 7,5 tysiąca złotych. Do tego gmina będzie musiała później pojazd od razu zezłomować lub ubezpieczyć i sprzedać w przetargu.

Wszystko wskazuje na to, że ów samochód w najbliższe wakacje nie będzie już brzydka wizytówką naszego miasta.

 

Jesteśmy na Google News - obserwuj nas!

 

Podobał Ci się artykuł? Doceniasz działalność goldap.info?
Jeśli uważasz, że to co robimy jest wartościowe, postaw nam wirtualną kawę.