Pod koniec czerwca w Gołdapi gościła delegacja z partnerskiego miasta Ano Syros. W ten sposób po kilkuletniej przerwie udało się odnowić wzajemne kontakty. Grecy zaprosili też przedstawicieli Gołdapi do przyjazdu do swojej miejscowości. Do rewizyty doszło w połowie września. Do Grecji poleciała 14-osobowa delegacja.

- Na oficjalnych spotkaniach poruszaliśmy głównie temat wymiany między dorosłymi i młodymi mieszkańcami naszych gmin - mówi Marek Miros, burmistrz Gołdapi. - Na przyszły rok zaplanowaliśmy już wizytę szkoły muzycznej w Ano Syros oraz greckich tancerzy w naszym mieście. Zorganizowane będą też obchody Dni Gołdapi w Ano Syros i Dni Ano Syros w Gołdapi.

Marek Miros dodaje, że formuła kontaktów między mieszkańcami obu gmin zostanie poszerzona. W planach jest organizacja wzajemnych wizyt całych rodzin. Polegałoby to na tym, że w lipcu przyszłego roku chętni gołdapianie przyjęliby pod swój dach rodziny z Ano Syros, a w ramach rewanżu w sierpniu grecy gościliby u siebie gołdapian.

- Jeśli ktoś chciałby gościć rodzinę grecką u siebie i skorzystać z tej wymiany, proszę o zgłaszanie się do Urzędu Miejskiego - informuje Marek Miros. -Taka wymiana zbliża ludzi. W Europie tak się robi o dawna. Jest to jedno z ważniejszych osiągnięć naszych rozmów.

Wśród wielu mieszkańców Gołdapi wizyta gołdapskiej delegacji w Ano Syros budzi kontrowersje. Padają twierdzenia, że była to wycieczka radnych i urzędników na koszt gminy. Wyjaśnienia tego chce radny Marek Kalinowski, który podczas poniedziałkowej sesji Rady Miejskiej zgłosił w tej sprawie interpelację. Pyta w niej między innymi o to, jakie były koszty wyjazdu do Grecji oraz jaki był powód zabrania tak licznej delegacji. Część gołdapian zarzuca też Markowi Mirosowi, że to on sam zdecydował, kto poleci do Ano Syros.

- Jako organ wykonawczy o kryteriach wyboru delegacji decyduje burmistrz i to ja zdecydowałem o jej składzie - potwierdza Marek Miros. - Niezależnie od konfiguracji personalnej zawsze można zapytać, dlaczego ta osoba, a nie inna został wybrana. Wszystko jest kwestią podejścia. Wyjazd do partnerskiego miasta to nie jest coś wyjątkowego, bowiem od wielu lat Polacy bez problemów jeżdżą już po świecie. To powinna być norma. Robienie z tego sensacji może spowodować, że gmina Gołdap nie będzie miała żadnych wymian i kontaktów. Będziemy wówczas dziwadłem w Europie. Otwartość na inne nacje to droga do współpracy i - górnolotnie mówiąc - droga do pokoju.

A co Państwo myślą o wzajemnych kontaktach Gołdapi z partnerskimi miastami? Jaka powinna być ich formuła i jakie korzyści powinny z nich płynąć? Zapraszamy do dyskusji.

Skład gołdapskiej delegacji, która była w wizytą w Ano Syros w dniach 15-22.09.2009
  • Marek Miros - burmistrz Gołdapi
  • Remigiusz Karpiński - Przewodniczący Rady Miejskiej
  • Katarzyna Klimach - tłumacz
  • Waldemar Klimach - tłumacz
  • Natalia Klimach - córka Waldemara i Katarzyny Klimach
  • Cecylia Stecka - wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej
  • Janina Pietrewicz - radna Rady Miejskiej
  • Andrzej Pianka - radny Rady Miejskiej
  • Marian Waraksa - radny Rady Miejskiej
  • Jadwiga Mackiewicz - pracownik Urzędu Miejskiego
  • Janina Chlebowska - pracownik Urzędu Miejskiego
  • Barbara Woźniak - kierownik biura prawnego Urzędu Miejskiego, radna powiatowa
  • Andrzej Kruchelski - pracownik Urzędu Miejskiego
  • Paweł Werchowicz - komendant straży miejskiej w Gołdapi, radny powiatowy

 


 


Komentarze do artykułu znajdują się również TUTAJ w archiwum GOLDAP.INFO. Oto ich treść:

mruczek: Natalia Klimach - córka Waldemara i Katarzyny Klimach w jakim celu pojechała ta osoba???!!!

...: oooo właśnie kto finansował jej wyjazd i kim okna jest aby jeździć w delegację? Czy naprawdę musiała jechać aż 14-sto osobowa grupa? Kto pokrył koszta wyjazdu? Pewnie My wszyscy!!!

ktoś: Na początek..pracownicy urzedu i radni powinni zaprosic do siebie do domu i goscic greckie, niemieckie, zydowskie , rosyjskie rodziny, ponieść koszty i dać przyklad dla innych! wtedy zobaczą ile co kosztuje! i bedzie prawdziwa integracja! i bez tlumaczy!

,.,." po jaką cholerę za nasze pieniądze ich aż tylu tam pojechalo

jaro: Jak to po co na wycieczke sambym do grecji poleciał

biedny: ile schowali do kieszeni?

misio: a po co aż dwóch tłumaczy i jeszcze ich córka - śmiechu warte. Poza tym 14 osób to przesada, zrobili sobie wycieczkę za podatników pieniądze. Skandal.

kalkulator: Ten skład to całkowita porażka. Na takie wyjazdy wystarczy jeden tłumacz, a nie cała rodzinka. Jeśli to mają być kontakty młodzieży to czemu w składzie delegacji zabrakło przedstawicieli Szkoły Muzycznej, Domu Kultury, Gimnazjum, Szkół Średnich lub np. harcerstwa czy wolontariatu. No ale trzeba było zabrać radcę prawnego, zeby było wszystko zgodne z prawem, kierowcę żeby było komu prowadzić i strażnika miejskiego żeby ochraniał "naszą delegację ". Tylko co robili inni?

Mariusz: szkoda słów :/

vela: Misio i mruczek. Natalia to bardzo mała dziewczynka. Zbyt mała, aby pozostawić ją komukolwiek pod opiekę. Onaakurat najmniejsze koszty wygenerowała (jeśli w ogóle).

marta: Jacy wszyscy oburzeni.... Ciekawe tylko, gdyby któremuś z Was zaproponowano wyjazdu, czy ktoś miałby wątpliwości i powiedziałby "nie " (...bo co ludzie powiedzą). Nie oszukujmy się, wszędzie gdzie się da, wykorzystujemy okazję...!

in: ...ciemność, ciemność widzę...

Św. Hieronim: Może udałoby się uzyska odpowiedzi nnatępujące pytania 1. Ile kosztował wyjazd budżet gminy? 2. Kto zapłacił za bilety lotnicze i prejazd na lotnisko ile to koszowało? 3. Czy tylko M. Miros przebywał tam służbowo, czy pozostali także, a więc czy dodatkowo wypłacono im delegacje i ile? 4. Jeżeli nie przebywali służbowo, czy na ten czas wzięli urlop? 5. Czy w czasie wypadku w Grecji M. Miros był trzeźwy? 6. Czy ze sobą delegacja zabrała prezenty, ile kosztowały i jakie? Czy był to także alkohol? 7. Kto spośród delegacji zna język grecki lub angielski by móc nawiązywać kontakty o których mowa w artykule? 8. Czy w czasie wizyty podpisano jaikolwiek dokument mogący potwierdzić słowa M. Mirosa? 9. Czy można gdzieś zapoznć się ze szczegółowym planem wycieczki, przepraszam delegacji?
Płast: Myślę, że każdy z uczestników podróży służbowej powinien teraz publicznie zabrać głos i wyraźnie powiedzieć, jaka była jego rola w delegacji i jakie osiągnął rezultaty. Ale poza tym, propozycja wymiany rodzin między naszymi krajami w okresie letnim jest jak najbardziej trafiona. Tak się rzeczywiście dzieje w wielu krajach. Tylko.... ile greckich rodzin zechce spędzać lato w chłodnej Polsce? Ale inicjatywa dobra.

płacący podatki: skandal, i co tu komentować

zgred: wy [wymoderowano] jesteście ludzie ! Najlepiej jest siedzieć w domu i ględzić, że jest bieda i syf w powiecie, a sami siedzicie w domu bierzecie zasiłek dla bezrobotnych i pracujecie na czarno nie mając pojęcia o płaceniu podatków. Wg. mnie wyjazd to dobry pomysł, promuje region, ściąga ludzi przede wszystkim turystów. Poza tym jeśli nie znacie planu i celu delegacji to na [wymoderowano] się prujecie i zadajecie tyle pytań, od razu zakładając że wszystko poszło z budżetu. jedź jeden z drugim na sesję rady powiatu i się dowiedz jeśli Cię to interesuje!

Św. Hieronim: Do Zgreda: Może podzielisz się planem i celami delegacji, skoro znasz? Chętnie dowiemy się ile w czasie delegacji było wycieczek, plażowania, kolacyjek, obiadów, mizdrzenia się wzajemnego, a ile aktywnej promocji, dyskusji z osobami odpowiedzialnymi i decyzyjnymi. Dzisiaj słyszałam jak jedna z osób chwaliła się i opowiadała o delegacji i ile ją to kosztowało tzn. nic. Więc zanim napiszesz te bzdury o szlachetności tej delegacji i kompetencji uczestników zastanów się czy ktoś przypadkiem z twoich kolesi albo koleżanek się nie wygadał!

pl: Do zgreda . Radzisz na sesje rady powiatu- a wiec MYLISZ FAKTY! na sesje rady powiatu zaprasza STAROSTA a wycieczke finansowala GMINA a nie POWIAT! widzisz róznicę????????

tereferekukubenc: do zgreda: nie obrażaj ludzi i głęboko zastanów się nad tym co napisałeś bo piszesz takie głupoty jak buś był z innej bajki...

awe: Ludzie zastanówcie się co piszecie.Waszym zdaniem najlepiej siedzieć na miejscu i nic nie robić .takich mamy dużo .A dzieki ludziom ktorzy wyjezdzaja mamy cos dla swojego miasta.zastanowcie się.