GOŁDAP. Czy podczas budowy zakładu przyrodoleczniczego doszło do rażącego naruszenia przepisów prawa? Taki wniosek można wysnuć ze słów radnego Andrzeja Tobolskiego, które dziś padły na wspólnym posiedzeniu komisji rady miejskiej. Burmistrz Tomasz Luto widzi to jednak inaczej.
Sytuacja związana z zakładem wymaga bardzo poważnych działań. Otrzymałem mnóstwo dokumentów świadczących o tym, jak wielkie nieprawidłowości są przy realizacji tego obiektu. Pan burmistrz kłamał ewidentnie odpowiadając na pierwszą interpelację. Pierwsza odpowiedź z września była wręcz bezczelna, druga ignorancka. Postanowiłem pójść na skróty i dowiedzieć się u źródeł, jakie są powody zamknięcia prac przez inspektorów nadzoru inwestorskiego. Są one porażające. Zawiadomiłem organy ścigania, urząd marszałkowski i inne służby, ponieważ sytuacja jest dramatyczna, o czym burmistrz nie zawiadamia, ukrywa razem z urzędnikami wiedzę o tym. Mieliśmy mieć inwestycję stulecia, prawdopodobnie będzie afera stulecia.
Andrzej Tobolski, radny rady miejskiej
Jakie to są aż tak rażące nieprawidłowości, bo z tego, co ja wiem, to jest potrzebna pewna korekta niektórych zamierzeń. Na pewne zmiany też my zdecydowaliśmy się świadomie. Są też pewne rozbieżności, które trzeba unormować i na to trzeba nam trochę czasu. Jak pan mówi o jakichś aferach, rażących nieprawidłowościach to ja pewnie nie wiem, to pan podejrzewam ma większa wiedzę od mojej. Jest parę rzeczy, które trzeba unormować pod kątem formalnoprawnym, ale to nie jest koniec świata. To jest ogromna inwestycja, jeśli nie największa w historii samorządu gołdapskiego. Myślę, że to nie są jakieś rażące nieprawidłowości. Chciałbym, aby pan Tobolski był rzetelny w swoim przekazie. Nie chciałbym, aby opinii publicznej i radnym przekazywał nieprawdziwe informacje.
Tomasz Luto, burmistrz Gołdapi
Andrzej Tobolski zapowiedział, że jutro podczas posiedzenia rady miejskiej (początek zaplanowany o godzinie 13:00) przekaże więcej informacji na temat nieprawidłowości przy budowie zakładu przyrodoleczniczego. Sesja będzie transmitowana w internecie (link).
W ostatnim czasie do przewidniczącego rady, a dziś do radnych trafiło pismo inspektora nadzoru i koordynatora budowy zakładu Marka Gierasimiuka, w którym przedstawia on m.in. pokrótce, dlaczego doszło do wstrzymania budowy.