GOŁDAP. Urząd Miejski w Gołdapi zapowiadał niedawno huczne obchody 15-lecia podpisania umowy partnerskiej Gołdapi z Gusiewem. Czy jednak Rosjanie będą chcieli świętować po tym, jak w ubiegłym tygodniu „po cichu” zdemontowana został płyta pamiątkowa poświęcona żołnierzom Armii Czerwonej, którą położono w centrum Gołdapi po likwidacji pomnika Braterstwa Broni?
PAMIĘCI ŻOŁNIERZY ARMII CZERWONEJ POLEGŁYCH W CIĘŻKICH WALKACH Z NIEMCAMI W REJONIE GOŁDAPI JESIENIĄ 1944 I NA POCZĄTKU 1945 R.
PRZECHODNIU. OD CIEBIE TEŻ ZALEŻY PRZYSZŁOŚĆ TEGO MIASTA. GOŁDAP BYŁA PRZEZ WIEKI ARENĄ WOJEN I KONFLIKTÓW. OBY POŹOGA WOJENNA NIGDY WIĘCEJ NIE NAWIEDZIŁA TYCH STRON.
„NIGDY NIE BYŁO DOBREJ WOJNY I ZŁEGO POKOJU.”
BENJAMIN FRANKLIN
treść napisu na zlikwidowanej płycie pamiątkowej
Stało się tak po zaleceniu jej likwidacji przez Instytutu Pamięci Narodowej. Nieoficjalnie mówi się, że naciskać na jej likwidację miał też wojewoda. Urząd Miejski zadziałał w tym temacie błyskawicznie. Jak wynika z komentarzy na facebooku, nic o planach demontażu płyty pamiątkowej nie wiedzieli radni miejscy, choć sesja odbyła się w miniony poniedziałek i burmistrz musiał już wówczas posiadać wiedzę o stanowisku IPN. Radni na facebooku zapowiadają wyjaśnienie tej sprawy.
Warto zauważyć, że rozbiórkę pomnika Braterstwa Broni oraz wykonanie i położenie płyty pamiątkowej dofinasowała Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa kwotą 50 tys. zł. Informował przed laty o tym ówczesny burmistrz Marek Miros.