GOŁDAP. W minioną sobotę gołdapscy seniorzy gromadnie przybyli do swojej siedziby z koszyczkami wypełnionymi po brzegi najrozmaitszymi smakowitościami, aby delektować się wzajemnie na wspólnej biesiadzie. Okazjami były walentynki, zapusty, a jeszcze do tego Irena i Edward Rydzewscy obchodzili 55-lecie pożycia małżeńskiego, więc raze, chcieli uczcić swój jubileusz.
Przewodnicząca gołdapskiego koła Związku Emerytów, Rencistów i inwalidów Helena Łukaszewicz z pomocnym wsparciem księgowej Marii Piątkowskiej, jak zawsze stanęła na wysokości zadania i kunsztownie przygotowała całą oprawę, aby wszyscy w tym dniu czuli się wyjątkowo i radośnie. Gwoździem programu była niespodzianka od szefowej w postaci zakupionego telewizora, na który skrzętnie oszczędzano, a brakującą kwotę członkowie solidarnie dołożyli. Swoją cegiełkę do nowego sprzętu w postaci odtwarzacza dołożył burmistrz Tomasz Luto. Wraz z małżonką przekazali uroczyście sprzęt do użytku przecinając wstęgę oplatającą urządzenia. Symbolicznego przecięcia wstęgi dokonał także starosta Andrzej Ciołek życząc wszystkim dużo zdrowia i dalszej wspaniałej integracji. W zamian od związkowców włodarze otrzymali słodkości, aby zapustom stało się zadość.
Po tym wstępie goście otrzymali walentynkowe serduszka, a od jubilatów poczęstunek słodkościami i wykwintną nalewką. Chórem odśpiewano tradycyjne 100 lat, była piosenka dedykowana specjalnie jubilatom, była też przyśpiewka „Gorzko, gorzko...”. Jubilaci byli zobligowani uwieńczyć to wspólnym pocałunkiem.
Do kawy związkowe panie: Cecylia Buczyńska-Buza, Anna Skrocka i Halina Skrzypkowska przygotowały słodkie wypieki, aby wszyscy poczuli, że świętowano też zapusty.
Jak zawsze atmosfera była wspaniała do wspólnej dobrej zabawy. Były wygibasy, wywijasy, kółeczka integracyjne, a w przerwach na sali rozlegał się wspólny biesiadny śpiew. Muzycznie imprezę oprawiał związkowy didżej Czesław Stawiecki. Zdjęcia na pamiątkę wykonywał Stefan Byro z Suwałk.
Goście rozeszli się do domów odprężeni, zrehabilitowani fizycznie i psychicznie, bo przecież takie integracyjne spotkania to samo zdrowie.
Przewodnicząca Helena Łukaszewicz i księgowa Maria Piątkowska przypominają i zachęcają wszystkich emerytów i rencistów, aby wstępowali w szeregi związku, a nie rdzewieli i siedzieli w czterech ścianach. (CBB)