GOŁDAP. Jak co roku o tej porze, babcie i dziadkowie z gołdapskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów zebrali się w swoim gronie, aby uczcić swoje święto. Salę na tę okoliczność udekorował swoim zwyczajem Jan Piątkowski. Szefowa Helena Łukaszewicz przygotowała całą oprawę tak, aby jej podopieczni czuli się w tym dniu wyjątkowo.
Na samym początku wybrano najstarszą babcię - Janinę Trzcińską i najstarszego dziadka - Józefa Trzcińskiego, dekorując ich okolicznościowymi czapeczkami. Para poczuła się wyróżniona. Na spotkanie przybyli specjalni goście: prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Józef Wawrzyn z małżonką, którzy najstarszej parze wręczyli specjalne nalewki oraz słodkości w postaci serduszek, co jeszcze bardziej ich dowartościowało i uradowało. Dla wszystkich babć i dziadków przynieśli zaś cały kosz wykwintnych cukierków.
Do kawy znalazły się słodkie ciasta, które przygotowały Cecylia Buczyńska-Buza i Helena Łukaszewicz. Związkowy didżej Czesław Stawiecki zadbał o doborowe rytmy do babcino-dziadkowych rehabilitacji tanecznych na parkiecie.
Jak zawsze wszyscy dobrze się bawili i cieszyli ze wspólnego spotkania. Tradycyjnie były wywijasy, wygibasy, kroki taneczne, marszowe... Tak, jak kto dawał radę, aby tylko nie rdzewieć. Radosnych dziadków na pamiątkę jak zawsze uwieczniał swoim aparatem Stefan Byro z Suwałk.
Podbudowani fizycznie i psychicznie goście rozeszli się do swoich domów, czekając na następne spotkanie, tym razem walentynowo-zapustowe, na które prezes Helena Łukaszewicz zaprasza na 10 lutego.
Prezes Helena Łukaszewicz i księgowa Maria Piątkowska przypominają i zapraszają wszystkich emerytów i rencistów, by zapisywali się do związku, a nie zamykali się w czterech ścianach, bo takie spotkania to samo zdrowie. (CBB)