GOŁDAP. Ulica Henryka Mereckiego jest jedyną ulicą w Gołdapi, której nazwa musi zostać zmieniona. Wymusza to na samorządzie ustawa o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej, przyjęta przez sejm w ubiegłym roku. Mówi ona, że nazwy m.in. ulic, mostów i placów, nadawane przez jednostki samorządu terytorialnego, nie mogą upamiętniać osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących komunizm lub inny ustrój totalitarny, ani w inny sposób takiego ustroju propagować. Zgodnie z ustawą za propagujące komunizm uważa się także nazwy odwołujące się do osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących represyjny, autorytarny i niesuwerenny system władzy w Polsce w latach 1944-1989.

Mieszkańcy ulicy Henryka Mereckiego spotkali się 20 stycznia br., by wypracować propozycję nowej nazwy. W spotkaniu oprócz mieszkańców uczestniczyli też radny Zbigniew Makarewicz i burmistrz Tomasz Luto (tylko w części spotkania). Mieszkańcy jednogłośnie zaproponowali, by jeśli zajdzie potrzeba zmienić nazwę ulicy na Franciszka Mereckiego. Był to żyjący na przełomie XIX i XX wieku matematyk, astronom i klimatolog, niemający niż wspólnego z „represyjnym, autorytarnym i niesuwerennym systemem władzy w Polsce w latach 1944-1989”.

Podczas prac nad uchwałą w komisjach oraz na posiedzeniu rady miejskiej urzędnicy reprezentujący burmistrza Gołdapi byli przeciwni propozycji mieszkańców. Stanęli na stanowisku, że nie ma potrzeby się z nim liczyć, a decyzję nie oglądając się na nikogo powinna podjąć rada miejska. Jednocześnie jednak proponowali nadanie dowolnej innej nazwy abstrakcyjnej (np. Okrągła, Krótka, Krzywa, Podłużna, Mała, Duża) lub od jakiegoś nazwiska (np. Wisławy Szymborskiej czy Marii Skłodowskiej-Curie).

Rada miejska przychyliła się jednak do zdania mieszkańców ulicy Henryka Mereckiego i zdecydowała, że nowym patronem ulicy będzie Franciszek Merecki. Decyzja nie była jednogłośna (jedna osoba była przeciw, dwie wstrzymała się od głosu, pozostałe były za). W trakcie dyskusji na sesji radny Jan Steć proponował, by była to ulica Bronisza Rostka. Ryszard Wrzosek uznał, że zmiana nazwy z Henryka Mereckiego na Franciszka Mereckiego to tylko zmiana imienia i nie taki był cel ustawy dekomunizacyjnej. Oponował mu Józef Wawrzyn. Jego zdaniem jest inaczej. Przestępca ma bowiem konkretne swoje imię nazwisko, a inna osoba o takim samym nazwisku nie powinna odpowiadać za te przestępstwa. Janina Pietrewicz jak i Zbigniew Makarewicz stanęli na stanowisku, że powinno się zaakceptować nazwę zaproponowaną przez mieszkańców ulicy, bowiem to ich przede wszystkim ta zmiana będzie dotyczyć.

Uchwała dot. nowej nazwy ulicy wejdzie w życie po 14 dniach od ogłoszenia jej w Dzienniku Urzędowym Województwa Warmińsko-Mazurskiego.

 

Jesteśmy na Google News - obserwuj nas!

 

Podobał Ci się artykuł? Doceniasz działalność goldap.info?
Jeśli uważasz, że to co robimy jest wartościowe, postaw nam wirtualną kawę.