GOŁDAP/WOJ. PODLASKIE. 2 stycznia rozpoczęła działalność Podlaska Komunikacja Samochodowa Nova Spółka Akcyjna. Powstała z połączenia spółek PKS z Białegostoku, Łomży, Suwałk, Siemiatycz i Zambrowa. W jej skład wchodzi więc też m.in. gołdapska placówka terenowa byłego już suwalskiego PKS. Co to oznacza dla mieszkańców powiatu gołdapskiego?
Jak informuje kierownik gołdapskiej placówki Mariusz Kowalczuk, na razie się nic dla pasażerów nie zmienia. Zarówno rozkłady jazdy, jak i ceny biletów pozostają bez zmian. Czy coś się zmieni w bliższej lub dalszej przyszłości, nie wiadomo.
- Być może poznamy jakieś szczegóły po jutrzejszym spotkaniu kierowników z prezesem spółki - mówi Mariusz Kolawczuk.
O szczegółach działalności nowej opowiedział na konferencji prasowej prezes Cezary Sieradzki.
- Oczywiście jest to dopiero początek procesu inkorporacji, w następnych miesiącach będziemy ten proces kontynuować. Czeka nas też szereg wyzwań, chcemy przedsięwziąć działania zmierzające do ograniczenia kosztów, a zwiększenia dochodów. I nie chodzi tu o sprawy pracownicze. Sprawy pracownicze to ostateczność, najpierw chcemy poznać ludzi – powiedział prezes.
Spółka zatrudnia obecnie ok. 950 osób. Dotychczasowym prezesom zaproponowano stanowiska dyrektorów oddziałów spółki w Suwałkach, Łomży, Siemiatyczach, Zambrowie. Jeśli chodzi o pracowników nowa spółka przejęła ich wraz z umowami. Ze związkami zarząd spółki chce mieć dobry kontakt, a układy zbiorowe obowiązują przez rok.
Spółka dysponuje taborem w liczbie 500 sztuk. Jest to tabor mieszany - są bardzo dobre autobusy i mocno wysłużone. Jak zapowiada prezes – tabor będzie stopniowo wymieniany. Odnowa taboru to jeden z priorytetów nowej spółki.
Spółka będzie startowała w przetargach. Przykładem udanego przetargu, w którym wzięła już udział, jest wygrany przetarg na obsługę od 1 stycznia br. komunikacji miejskiej w Sokółce.
Jeśli chodzi o sieć połączeń będzie ona analizowana, sprawdzana będzie rentowność poszczególnych połączeń, tworzone będą nowe rentowne kierunki i to w porozumieniu i współpracy z gminami. Pojawią się też nowe propozycje – np. od końca kwietnia do funkcjonującego od 1 maja bezwizowego przejścia Rudawka-Lesnaja możliwość dojazdu dla turystów do granicy z Białorusią.
- O pasażera spółka będzie walczyć nowym taborem i docierać tam, gdzie nie dociera kolej – zapewnił prezes Sieradzki. – Natomiast jeśli któreś z połączeń będzie nierentowne, zanim podejmiemy decyzję o redukcji, najpierw podejmiemy rozmowy z gminami.
Już wszedł w życie regulamin organizacyjny spółki. Centralizacji podlega księgowość, kadry, płace i analizy, reszta pozostaje w oddziałach.
źródło: Wrota Podlasia