GOŁDAP. Wygonie jest w domu, w swojej kuchni pichcić potrawy. Ale mamy wakacje i można na świeżym powietrzu z innymi wspólnie spędzić czas na przygotowaniu dań, a jednocześnie na wymianie doświadczeń kulinarnych, rozmowie o życiu. Tak właśnie zrobili uczestnicy warsztatów kulinarnych, które przeprowadziła Jolanta Czubaszek 5 sierpnia w lesie Kumiecie. Pod wiatami najpierw panie myły, obierały i kroiły ogromne ilości warzyw, przygotowały mięso. Przyprawianiem całości zajęła się pani Jola, która również zapakowała wszystko do żeliwnych kociołków wyłożonych boczkiem i liśćmi kapusty. Teraz już kociołki przejął pan Robert, który włożył je do ogniska i czuwał do momentu, aż danie było gotowe. Do zadań panów należało doglądanie ogniska i pieczenie potraw na ruszcie. A gdy wszystko było gotowe i wspaniały aromat unosił się w całym lesie, wszyscy zasiedli do degustacji. I znów był czas, aby ze sobą porozmawiać. Z pewnością każdy uczestnik wyszedł z warsztatów z pełnym brzuszkiem i bogatszy o wiedzę kulinarną, z przekonaniem, że... przydałby się taki kociołek. Dziękujemy pani Joli za przeprowadzenie warsztatów oraz Nadleśnictwu Gołdap za udostępnienie miejsca pod wiatami. Warsztaty zorganizowało Stowarzyszenie „Emerytowanych policjantów” w Gołdapi w ramach projektu „Działajmy razem”.
Małgorzata Wojciechowska-Gutowska