GOŁDAP. Zarząd powiatu w połowie maja przyznał dla dyrektor Samodzielnego Publicznego Zakładu Pielęgnacyjno-Opiekuńczego Zofii Syperek nagrodę pieniężną. Podczas ostatniej sesji rady powiatu radna Małgorzata Kuliś zapytała, za co taka nagroda została przyznana i ile konkretnie wyniosła.
Zaraz po zadaniu pytania wicestarosta Grażyna Senda nie potrafiła odpowiedzieć na temat konkretnej wysokości kwotowej. Na te pytania nie odpowiedział w dalszej części obrad również starosta Andrzej Ciołek. Poinformował zaś, że o nagrodę w wysokości dwóch miesięcznych pensji zawnioskowała Rada Społeczna przy SPZPO, na czele której stoi pracownica Starostwa Powiatowego Iwona Zegarowicz. Wniosek ten został obszernie uargumentowany. Zarząd podzielił tę argumentację, ale uznał, że właściwa będzie nagroda w wysokości jednomiesięcznej pensji. Starosta dodał też, że w placówce tej nie ma trzynastych pensji i że to jedyna możliwość „zareagowania na właściwe prowadzenie zakładu”.
Małgorzata Kuliś, wiceprzewodnicząca rady powiatu
Dlaczego zadałam te pytania? Pani dyrektor co roku dostaje nagrodę. Zastanawiam się, czy robi coś ponad to, co należy do jej obowiązków. Czy są aż takie wskazania, by była corocznie premiowana nagrodą?
W związku nieuzyskaniem ustnej odpowiedzi na swoje pytania podczas sesji, Małgorzata Kuliś poprosiła o pisemną odpowiedź. Starosta Andrzej Ciołek być może celowo unikał publicznej odpowiedzi na zadanie przez nią pytania, bowiem „obszerne uzasadnienie” wniosku, jakie miała przedstawić Rada Społeczna przy SPZPO to w rzeczywistości zaledwie 2 zdania. Wynika z nich tylko to, że Zofia Syperek dobrze wypełnia powierzone jej zadania.