GOŁDAP. Starosta gołdapski Andrzej Ciołek poczuł się pomówiony przez radnego Andrzeja Murzyna. Poszło o słowa miejskiego włodarza, które padły podczas spotkania burmistrza Gołdapi z mieszkańcami. Andrzej Murzyn przytoczył wówczas słowa starosty, który miał powiedzieć „po co nam szpital, jak mamy fajną drogę do Olecka”.
fragment wypowiedzi Andrzeja Murzyna podczas spotkania burmistrza z mieszkańcami
W ubiegłym tygodniu na sesji rady miejskiej sekretarz powiatu Marek Miros zażądał od radnego, by ten podał, kiedy takie słowa padły i do kogo były kierowane. Poinformował też, że w przeciwnym wypadku starosta rozważy podjęcie kroków prawnych w stosunku do radnego.
Na Andrzeju Murzynie groźba ta nie zrobiła większego wrażenia. Ze stoickim spokojem od razu udzielił sekretarzowi powiatu odpowiedzi.
- Takie stwierdzenie padło na zebraniu sołeckim w Górnem – stwierdził włodarz.
fragment sesji rady miejskiej