GOŁDAP. - Nad naszym jeziorem zobaczyłem coś niecodziennego, mianowicie mnóstwo raków, duże, małe, całkiem malutkie, następnie ryby i wszystko zmierzało do brzegu. Raki wystawały z wody jakby się dusiły. Po godzinie na brzegu już pojawiały się pojedyncze martwe ryby. Z czasem było ich coraz więcej. Ratownicy zamknęli plażę, podejrzewają sinice, ale woda będzie dopiero badana – napisał do nas wczoraj późnym wieczorem jeden z internautów.

Fakt wywieszenia wczoraj czerwonej flagi i wprowadzenia zakazu kąpieli w miejscu prowadzonym przez Ośrodek Sportu i Rekreacji potwierdził dziś zastępca dyrektora tej instytucji Lech Kowalczyk. Stało się tak ze względu na bezpieczeństwo kąpiących. Woda wyglądała bowiem inaczej niż zwykle i zdecydowano „dmuchać na zimne”.

Dziś rano na plaży pojawili się pracownicy Państwowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. Okazało się, że po nocnym deszczu stan wody nie wykazuje żadnych niepokojących cech. Jak informuje Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny Halina Karpińska, nie ma powodów, by na ostatnie dni wakacji wydawać decyzję o zakazie kąpieli na plaży miejskiej. Na wszelki wypadek woda został jednak pobrana do badań.

 

Jesteśmy na Google News - obserwuj nas!

 

Podobał Ci się artykuł? Doceniasz działalność goldap.info?
Jeśli uważasz, że to co robimy jest wartościowe, postaw nam wirtualną kawę.