GOŁDAP. W Centrum Dydaktyczno-Szkoleniowym odbyło się seminarium dotyczące rekultywacji jeziora Gołdap. Spotkanie poprowadził prof. dr hab. inż. Tomasz Heese z Politechniki Koszalińskiej. Gmina Gołdap stara się o pozyskanie środków z RPO Warmia Mazury na rekultywację naszego jeziora. Całkowity koszt inwestycji miałby wynosić ok. 4-5 mln zł. Jeśli uda się uzyskać dofinansowanie gmina otrzyma ok. 75-80 % tej sumy. Wkład własny gminy wyniósłby wówczas ok. 1 mln zł.

Konferencja podzielona została na dwie części. Podczas pierwszej prof. dr hab. inż. Tomasz Heese omawiał metody rekultywacji jezior. W dalszej części spotkania prowadzący mówił o ocenie stanu ekologicznego jezior transgranicznych na przykładzie gołdapskiego jeziora.

Prawdopodobnie będzie ono oczyszczane chińską glinką, która wiąże fosfor i azot z wody, a opadając na dno staje się nieszkodliwą substancją. Są dwie techniki. Jedna to polega na podawaniu substancji na powierzchnię, druga na podawaniu na dno. Profesor Heese - jak sam mówił - jest zwolennikiem tej drugiej. Zabieg wykonuje się dwukrotnie: wiosną i jesienią.
Gmina chciałaby pierwszy zabieg przeprowadzić jesienią 2016 roku, drugi raz wiosną 2017 roku. Zanim jednak to nastąpi przed władzami długa droga związana ze zdobywaniem różnego typu pozwoleń.

Na koniec konferencji głos zabrało audytorium. Ze strony związku wędkarzy padały pytania dotyczące wpływu omawianej metody na żyjące w zbiorniku ryby. Po rekultywacji prawie pewne jest, że niektóre gatunki nie przetrwałyby w jeziorze (np. sandacz). Padły też uwagi, że zgodnie z prawem wodnym wprowadzanie do jezior substancji hamujących rozwój glonów jest uwarunkowane posiadaniem pozwolenia, którego gmina w tej chwili nie ma. W 2010 roku takowe zostało wydane, jednak jest już nieaktualne. Zwrócono również uwagę na fakt, że sam proces wydawania ówczesnej decyzji trwał ok. 2 lat. Tym razem nie musi to trwać tak długo, ale już teraz gmina powinna wystąpić o wydanie nowego pozwolenia. Zauważono również, że potrzebna jest decyzja środowiskowa, bez której z kolei nie zostanie wydane pozwolenie wodnoprawne. Zwrócono uwagę na fakt, że trzeba dobrze sprawdzić, w jakiej ilości biogen będzie dopływał do zbiornika. Ma to znaczenie o tyle, że jeżeli w dużej ilości to efekty rekultywacji będą krótkotrwałe. Wtedy będzie istnieć ryzyko, że UE zażąda od naszej gminy zwrotu dofinansowania. Na razie jednak wszystko zależy od tego, czy gmina Gołdap w ogóle uzyska środki z RPO.

Pomysły i projektu dotyczące rekultywacji jeziora pojawiają się od ponad 15 lat. Nigdy nie doczekały sie jednak realizacji z powodu braku środków. Tym razem jest duża szansa, że zamierzenia uda się zrealizować.

 

Jesteśmy na Google News - obserwuj nas!

 

Podobał Ci się artykuł? Doceniasz działalność goldap.info?
Jeśli uważasz, że to co robimy jest wartościowe, postaw nam wirtualną kawę.