GOŁDAP. 5 maja rozstrzygnięto konkursu na ślimaka Cittaslow. Do konkursu zgłoszono ślimaki różnej wielkości, wykonane różnymi technikami. Wykonawcy wykazali się niesamowitą wyobraźnią i pomysłowością. Były prace z gliny, papieru, drewna, wikliny i wielu innych materiałów. Był ślimak-doniczka i ślimak, który świecił. Były ślimaki kolorowe i zbliżone barwami do naturalnych. Jury w składzie: Agnieszka Mańkowska, Beata Kołakowska, Justyna Charkiewicz, Beata Otto, Jacek Morzy, Marek Kowalczuk, Mirosław Bobrowski, spośród wszystkich zgłoszonych na konkurs prac wyłoniło najciekawszą jedenastkę. Do ścisłego finału zakwalifikowały się ślimaki wykonane przez:
- Zuzannę Frydrych i Andrzeja Ryrycha z Gołdapi
- Dominikę Jankowską z Gołdapi
- Kasię Rojek z Boćwinki
- Jakuba Delegacza z Pogorzeli
- Filipa Dymkowskiego z Gołdapi
- Wiktora Sarosieka z mamą z Gołdapi
- uczniów klasy III wraz z wychowawczynią Moniką Wojtalą–Taudul ze szkoły w Pogorzeli
- Anetę Glińską, Dorotę Truchan, Teresę Karszyńską i Marię Lendo z Galwieć
- grupę 4/5-latków „Tygryski" z Przedszkola Niepublicznego „U Kubusia Puchatka"
- Natalię Kruklińską i Dominikę Szumską z Gołdapi
- Amelię Malinowską z Gołdapi
W ścisłym finale, po długotrwałych dyskusjach za najlepszego uznano ślimaka, który przyjechał z Galwieć. I miejsce zajęły panie: Aneta Glińska, Dorota Truchan, Teresa Karszyńska i Maria Lendo. II miejsce zajęła Dominika Jankowska z Gołdapi. III miejsce zajęli ex aequo Zuzanna Frydrych i Andrzej Ryrych oraz grupa 4-5- latków „Tygryski" z Przedszkola Niepublicznego „U Kubusia Puchatka". Zwycięski wiklinowy ślimak, który oprócz ciekawego kształtu i dbałości o szczegóły, budzi natychmiastowe skojarzenie z tarninowymi gałązkami wypełniającymi tężnie, oczekuje w hotelu Ventus na rywalizację ze ślimakami, które wygrały eliminacje w innych miasteczkach sieci Cittaslow. Pozostałe ślimaki można podziwiać w Pijalni Wód Mineralnych i Leczniczych „Zdrój" oraz hotelu Ventus.