GOŁDAP. Ostatnia sesja rady miejskiej w Gołdapi w kadencji 2010-2014 odbyła się dziś po południu w sali widowiskowej Domu Kultury.
Przewodniczący rady miejskiej Wojciech Hołdyński podsumował minione cztery lata pracy, ilość posiedzeń rady i poszczególnych komisji. Jak zauważył, to w tej kadencji po raz pierwszy od początku samorządności w Polsce po 1989 roku, jeden z budżetów gminy został przyjęty jednogłośnie. Podziękował też wszystkim, z którymi współpracował on i rada. Podsumować minione lata miał też burmistrz Gołdapi Marek Miros. Zamiast tego postanowił jednak wygłosić przemówienie wyborcze. Stosując porównanie władz samorządowych do rodziny, starał się wytłumaczyć , skąd wziął sie dług gminy sięgający kilkudziesięciu milionów złotych. Jego zdaniem to wina niedofinansowanej oświaty przez państwo. Gdyby nie wydatki oświatowe w minionych latach, gmina miałaby około 50mln nadwyżkę budżetową. Dług ten to jeden z głównych argumentów przeciwko kandydatowi na burmistrza Markowi Mirosowi, podnoszonych przez kontrkandydata Tomasza Luto i osoby będące w opozycji wobec obecnie rządzących. Burmistrz Marek Miros w swoim wystąpieniu jednocześnie dał wszystkim do zrozumienia, że jego zdaniem osoby, które mają inny punkt widzenia niż on na sytuację gminy i jej rozwój w ostatnich latach, są mało inteligentne a nawet mogą być niespełna rozumu.
Oprócz miejskich włodarzy udział w sesji wzięli także m.in. wicemarszałek województwa Jarosław Słoma i wojewoda Marian Podziewski. Podsumowali minione lata oraz przestawili plany na przyszłość. Na koniec sesji zostały wręczone podziękowania radnym i sołtysom. Między wystąpieniami były muzyczne przerywniki, przygotowane przez uczniów Państwowej Szkoły Muzycznej w Gołdapi.