GOŁDAP. Nie będzie likwidacji spółki Goldmedica. Prezes Ewa Balcerek została odwołana ze stanowiska jej prezesa. To najważniejsze informacje z wczorajszego posiedzenia zgromadzenia wspólników Goldmedica, jakie odbyło się przed południem w Starostwie Powiatowym. Starosta Andrzej Ciołek po zebraniu wydał oświadczenie.


oświadczenie starosty Andrzeja Ciołka

Na prośbę GOLDAP.INFO zwołał też po południu konferencje prasową, na której odczytał to oświadczenie oraz odpowiadał na pytania dziennikarzy. Niestety, unikał konkretnych odpowiedzi, zasłaniając się m.in. tajemnicą spółki. Oto niektóre z pytań i odpowiedzi starosty.

MD: Dlaczego pani Balcerek została odwołana?

Każdy ma w swoim życiu pewien etap do realizacji swoich zamiarów zawodowych. W tym przypadku ten etap pani Balcerek wypełniła i decyzją zgromadzenia wspólników zdecydowaliśmy o zakończeniu współpracy.

MD: Dlaczego nie mogła zostać na kolejny etap? Wychodzi, że nie spełniła swoich zadań.

Postawione przed nią zadania, w naszej ocenie spełniła w sposób zadowalający.

MD: Skąd więc decyzja o zmianie?

Decyzja o zmianie wynikła stąd, iż zgromadzenie podjęło przeświadczenie, że ten etap trzeba zakończyć.

JR: Przed dzisiejszym posiedzeniem zgromadzenia wspólników pojawiały się informacje „na zapleczu", że będzie postawiony wniosek o likwidację spółki Goldmedica. Czy taki wniosek został postawiony pod obrady przez panią prezes Balcerek?

Nie było takiego wniosku. Pani prezes nie postawiła wniosku o likwidacje spółki Goldmedica.

JR: Czy jest w planach likwidacja spółki ze względu na ciągle pogłębiające się jej zadłużenie?

Dzisiaj nie przewiduję takiego scenariusza.

JR: Czy powiat będzie spłacał zadłużenie szpitala z tytułu poręczenia spółce kredytu obrotowego w wysokości 200 tysięcy złotych? Ostatnio skarbnik powiatu na zarządzie stwierdziła, że takie zagrożenie na koniec bieżącego roku istnieje, bo bank nie chce kredytu przedłużyć, a inne nie chcą go udzielić.

Jeżeli chodzi o kredyt, który zaciągnęła spółka Goldmedica, czas mamy, o ile się nie mylę, do 12 października w zakresie dalszych losów tego kredytu. Po tym terminie dopiero będzie podjęta decyzja.

JR: Jak wyglądają obecnie rozmowy z bankami? Czy bank, który udzielił kredytu zmienia nastawienie, czy dalej stoi twardo na stanowisku, że nie przedłuży kredytu obrotowego.

Polityka banków jest zawsze polityką otwartą, negocjacyjną. Negocjujemy.

JR: Czy jest pan w stanie powiedzieć, w jakiej wysokości jest w tej chwili zadłużenie spółki Goldmedica?

Macie państwo to w publikatorze gospodarczym, stan finansów na koniec 2013 roku.

JR: A bieżące?

Na temat bieżącego zadłużenia nie udzielam odpowiedzi. Tajemnica spółki.

JR: Nieoficjalne informacje mówią, że zadłużenie jest spore. Może wynosić około 600 tysięcy złotych. Druga sprawa, że pracownicy walczą o pieniądze bodajże z funduszu socjalnego. W tym przypadku chodzi o kwotę powyżej miliona złotych. Na razie w sądzie wywalczyć tych pieniędzy im się im nie udało. Gdyby się udało, zadłużenie spółki wzrośnie drastycznie. Czy powiat bierze pod uwagę to, że spółka Goldmedica może w bardzo krótkim czasie może mieć zadłużenie sięgające nawet 2 milionów złotych?

Jest to zagrożenie w istocie bardzo duże. Liczę na to, że te rozmowy potoczą się w sposób, iż znajdziemy kompromis na tę sytuację.

JR: Czy z pana informacji wynika, że pracownicy szpitala, lekarze i pielęgniarki, są gotowi rozmawiać na temat zrzeczenia się części swoich uposażeń, części być może zaległych jeszcze różnych wypłat, po to, by utrzymać tę spółkę i by ci ludzie mieli miejsca pracy?

Liczę na ich zrozumienie.

JR: Rozumiem, że na razie nie ma deklaracji ze strony lekarzy? Może konkretniej. Z informacji, jakie do mnie docierają wynika, że np. godzina dyżuru lekarza w Gołdapi kosztuje 60zł, a na przykład w Sejnach jest to niecałe 40zł. Sejny wyszły na prostą, my nie. Czy jest brany po uwagę ten kierunek rozmów, kierunek obniżenia wynagrodzeń?

Moim zdaniem temat jest bardzo ważny i myślę, że nowy prezes podejmie tego typu starania.

JR: Co będzie, jeśli nikt nie zgłosi się do konkursu na nowego prezesa?

Podejmiemy decyzję, jak się nikt nie zgłosi.

JR: Czy pan Jurgielewicz zgodził się na czasowe pełnienie funkcji prezesa spółki bez żadnych warunków wstępnych, czy też trzeba było go do tego przekonywać?

Jest to odpowiedzialny menadżer, odpowiedzialny urzędnik. W związku z tym, że taka propozycja padła, przyjął to wyzwanie.

JR: Czy dobrym rozwiązaniem jest powrót do osoby, która już kierowała szpitalem? Czy nie lepszym rozwiązaniem byłoby pozostawienie na tym stanowisku do czasu wyboru nowego prezesa dotychczasowej prezes Ewy Balcerek?

Gdyby to było lepsze rozwiązanie, nie podjęlibyśmy dziś takiej decyzji.

JR: Kto złożył wniosek o odwołanie: zgromadzenie wspólników czy sama pani prezes Balcerek?

To była decyzja zgromadzenia wspólników.

RA: Czy odwołanie pani Balcerek nie miało związku z zaginionym funduszem socjalnym?

Zgromadzenie wspólników podjęło taka decyzję nie widząc, iż ta współpraca dalej będzie przynosić spodziewane przez nas efekty. Stad ta decyzja. Nie ma sensu doszukiwać się szczegółów. Można to robić, ale na ich nie widzę. Dziś decyzja zgromadzenia wspólników była jednorodna, że tę współpracę skończymy na tym etapie z dniem dzisiejszym.

 

Jesteśmy na Google News - obserwuj nas!

 

Podobał Ci się artykuł? Doceniasz działalność goldap.info?
Jeśli uważasz, że to co robimy jest wartościowe, postaw nam wirtualną kawę.