GOŁDAP. Bardzo konkretne i rzeczowe były dzisiejsze obrady miejskich włodarzy z komisji ds. środowiska, ochrony zdrowia i uzdrowiska oraz komisji ds. rozwoju gospodarczego i budżetu podczas wyjazdowego posiedzenia w dzielnicy uzdrowiskowej. Przedstawiona została na nim bieżąca sytuacja kompleksu oraz omówione zostały różne problemy, z którymi mają do czynienia pracownicy PWiK zajmujący się pijalnią i tężniami. Włodarze przedstawili też kilka pomysłów na rozwój dzielnicy.

sytuacja finansowa

Po zestawieniu kosztów i przychodów w 2013 roku wychodzi, że do funkcjonowania pijalni, tężni oraz zakładu górniczego (musi formalnie istnieć, związane jest to z wydobyciem wody) trzeba było dołożyć 192,7 tysiąca złotych netto. Po pierwszych czterech miesiącach tego roku jest minus w wysokości 101 tysięcy netto. Budując pijalnię wód i tężnie jednak chyba nikt nie zakładał, że inwestycje te będą dochodowe. Przynajmniej nie od razu. Inwestycje te miały dać impuls, który ściągnąłby tu turystów i inwestorów. To w konsekwencji miałoby się przełożyć na zwieszenie dochodów mieszkańców i budżetu gminy. Zainteresowanie Gołdapią w ostatnich miesiącach wyraźnie wzrosło. Coraz częściej słuchać o naszym mieście w mediach ogólnopolskich, interesują się nim też media zagraniczne. Burmistrza Marek Miros poinformował na ostatniej sesji rady miejskiej, że prowadzi rozmowy biznesowe na temat nowych inwestycji związanych z turystyką i zdrowiem w Gołdapi. I nie chodzi wcale o Gromadę, o której mówi się w ostatnich latach, że wybuduje hotel na swojej działce nad jeziorem, ale o innych inwestorów.

 

Jesteśmy na Google News - obserwuj nas!

 

Podobał Ci się artykuł? Doceniasz działalność goldap.info?
Jeśli uważasz, że to co robimy jest wartościowe, postaw nam wirtualną kawę.

liczba odwiedzających

Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji, które zajmuje się inwestycjami uzdrowiskowymi, stara się monitorować ilość osób z nich korzystających. Część danych jest szacunkowa, inne są dokładne. Od lipca do grudnia w 2013 roku z groty solnej skorzystało 4,6 tysiąca osób, z mini tężni 2,7 tysiąca osób. Zainteresowanych parkiem zdrojowym było prawie 35 tysięcy osób, pijalnią i molo ponad 27 tysięcy. Do pijalni wód weszło ponad 8,4 tysiąca osób.
Przez pierwsze cztery miesiące tego roku do pijalni weszło prawie 9,3 tysiąca osób, parkiem zdrojowym było zainteresowanych 15,7 tysiąca osób. W tym samym czasie z groty solnej skorzystało 2 tysiące osób, z mini tężni 1,4 tysiąca.

ciąg technologiczny czy taras widokowy

W założeniach projektanta na górze tężni miało nie być tarasu widokowego na całej długości, a jedynie nad częścią zadaszoną. Dokoła miał być za to ciąg technologiczny, który miał umożliwiać dostęp do urządzeń nawadniających tężnie. Po wybudowaniu tężni okazało się jednak, że ich górna część może być równie atrakcyjna dla turystów, jak i dolna. Przez pierwsze kilka dni od otwarcia można było chodzić dokoła. Względy bezpieczeństwa zdecydowały jednak, że ruch ograniczono.

By legalnie udostępnić całą górną część tężni dla odwiedzających, schody ewakuacyjne muszą być na obu końcach budowli. Trzeba więc je z jednej strony wybudować. Szacowany bardzo wstępnie koszt to ok. 60 tysięcy złotych. Czy w najbliższej przyszłości w budżecie gminy takie środki się znajdą, nie wiadomo. Radni jednak chcą się temu tematowi dokładniej przyjrzeć.

strefa ciszy

Włodarze bardzo chwalili organizację pikniku europejskiego nad jeziorem, który odbył się w kwietniu po uroczystym otwarciu tężni. Zdaniem Piotra Ranta doszło jednak do złamania prawa. Nad jeziorem jest bowiem strefa ciszy. Kolejny raz zaproponował więc podjęcie działań w kierunku jej zniesienia. Raz - pozwoli to na organizację różnych imprez w dzielnicy uzdrowiskowej nad jeziorem. Dwa –zgoda na używanie różnych łodzi z nawet niewielkimi silnikami, w tym spalinowymi przyciągnie więcej turystów. W trakcie wymiany zdań pojawiły się też głosy, że śruby napędowe powodują ruch wody, a to w konsekwencji prowadzi do lepszego jej napowietrzenia.

stan wody w jeziorze

Ten temat miał być oddzielnym punktem obrad komisji. Niestety, z powodu usprawiedliwionej nieobecności urzędników, punkt ten został zdjęty z porządku obrad i włodarze praktycznie nie dyskutowali na ten temat.

dzieci w grocie solnej: tak czy nie

Przebywanie w grocie solnej pozytywnie wpływa na organizm człowieka nie tylko fizycznie, ale i psychicznie. Można w niej odpocząć, wyciszyć się, a czasem nawet zasnąć. Jest tylko jeden warunek – żadna osoba w niej przebywająca nie może innym zakłócać spokoju. O ile dorośli nie sprawiają problemów, to z dziećmi bywa już różnie. Nie są one bowiem w stanie wytrzymać w spokoju 45 minut. Jak zauważył kierownik obiektu Jarosław Dzienis, były już przypadki, że ludzie bardzo negatywnie oceniali pobyt w grocie właśnie z powodu hałaśliwego zachowania przebywających w niej dzieci. Niestety, nie wszyscy rodzice potrafią i chcą uspokajać swoje pociechy. Podczas dyskusji były głosy, by ograniczyć możliwość korzystania z groty solnej przez dzieci, np. do określonych godzin, jak i za tym, by nie ograniczać. Kierownik uważa jednak, że póki co nie będzie wprowadzał żadnych ograniczeń, by nikogo nie dyskryminować.

tam, gdzie król piechotą chodzi

Pijalnia i tężnie to bardzo ładne i inwestycje, przyjemne dla ciała i ducha. Co jednak, gdy przyjdzie moment, że trzeba będzie załatwić fizjologiczną potrzebę? Okazuje się, że przy większej liczbie odwiedzających jedna łazienka dla panów i jedna dla pań oraz osób niepełnosprawnych to zdecydowanie za mało. W trakcie otwarcia tężni oraz pikniku europejskiego, w kolejce do WC w pijalni trzeba było odstać nawet 45 minut. Toy-toye na zewnątrz nie wyglądałyby estetycznie, pojawiła się więc propozycja, by wybudować nowy obiekt, w którym mieściły by się toalety. Na to jednak potrzeba pieniędzy. Czy się znajdą?

i inne sprawy

W trakcie ponad 2 godzinnych obrad poruszone zostały też inne tematy, np. niższych opłat dla osób, które posiadają karty dużej rodziny. Piszący te słowa zaproponował, by zorganizować „noc otwartą" w tężniach i pijalni wód. Obiekty te wyglądają bowiem bardzo ładnie także nocą, a ubiegły rok pokazał, że wiele osób spaceruje tam nawet po północy. Kierownik wyraził zainteresowanie pomysłem. Zasugerował, że dobrym momentem na taką noc byłaby noc świętojańska. Na koniec obrad komisji włodarze przeszli się do tężni oraz skorzystali z kilkuminutowego pobytu w grocie solnej.