GOŁDAP. Tegoroczna zima jest na razie wyjątkowa, panują wysokie temperatury jak na tę porę roku. Śnieg był raptem łącznie przez kilka dni. Czy taka aura przyniosła już oszczędności w budżecie gminy Gołdap? Jak się okazuje i tak, i nie, w zależności jak na to spojrzeć. W zakresie zimowego utrzymania dróg i różnych skwerów na terenie wiejskim obowiązują inne zasady niż na terenie miasta. W oby przypadkach o firmach, które zajmują się zimowym utrzymaniem, zdecydowały przetargi. Jak informuje Wiesław Swatek z Urzędu Miejskiego w Gołdapi, w przypadku obszaru wiejskiego gmina płaci firmie za faktycznie wykonane prace oraz niewielki ryczałt za gotowość. W przypadku miasta jest to ryczał (43 tys. brutto miesięcznie), niezależnie od ilości wykonanej pracy.
Odśnieżanie dróg i skwerów jest bardzo kosztowne. W pierwszym przypadku można więc mówić o pewnych oszczędnościach. Wiesław Swatek patrzy na to jednak nieco inaczej. Budżet gminy na zimowe utrzymanie był w 2013 roku skromny. Jego zdaniem gdyby zima w listopadzie i grudniu mocno zaatakowała, zaplanowanych w budżecie pieniędzy na to działanie by zabrakło. Potrzebna byłaby wówczas jego zmiana i trzeba by było znaleźć dodatkowe środki. Łagodna zima nie przyniosła więc oszczędności, a pozwoliła zakończyć rok 2013 bez poszukiwania dodatkowych pieniędzy. Oszczędności mogą być w budżecie w 2014 roku. Jeśli się pojawią, będą przeznaczone na m.in. naprawy dróg.
W przypadku terenu miasta, bezpośrednich oszczędności z tytułu łagodnej zimy budżet gminy na pewno nie ma. Opłata ryczałtowa należy się bowiem firmie niezależnie od przebiegu tej pory roku. Jak zauważa jednak Wiesław Swatek, nie oznacza to, że gmina płaci nie dostając niż w zamian. Zimowe utrzymanie nie oznacza bowiem tylko odśnieżania, ale też np. zamiatanie ulic i chodników, co firma wyłoniona w przetargu czyni.