W okresie jesiennym i zimowym, kiedy szybciej zapada zmierzch i widoczność na drodze jest bardzo ograniczona, częściej dochodzi do wypadków i kolizji z udziałem tzw. niechronionych uczestników ruchu. Do tej grupy zalicza się pieszych, rowerzystów i motorowerzystów. Określenie „niechronionych" wzięło się stąd, że w momencie zderzenia z samochodem osób tych nic nie chroni. Nie mogą liczyć na poduszki powietrzne, pasy bezpieczeństwa, strefy kontrolowanego zgniotu itd. Pieszy, rowerzysta czy też motorowerzysta jest całkowicie odsłonięty i w konsekwencji narażony na bardzo poważne obrażenia ciała już przy z zderzeniu z pojazdem jadącym 20-30 km/h na liczniku. W zderzeniu z samochodem poruszającym się z prędkością 50 km/h pieszy ma już tylko około 50 proc. szans na przeżycie, a przy prędkości około 80 km/h prawdopodobieństwo spada praktycznie do zera.

Piesi poruszający się w ciemnych ubraniach w porach wieczorowo-nocnych po poboczach dróg, czy też rowerzyści bez jakiegokolwiek oświetlenia to niestety nadal częsty widok na naszych lokalnych drogach. Kierowcy często przeklinają, że ledwo ominęli taką „przeszkodę".

 

Jesteśmy na Google News - obserwuj nas!

 

Podobał Ci się artykuł? Doceniasz działalność goldap.info?
Jeśli uważasz, że to co robimy jest wartościowe, postaw nam wirtualną kawę.

- Takie zachowanie stwarza poważne zagrożenie nie tylko dla nich samych, ale także dla innych uczestników ruchu drogowego - mówi Andrzej Żyliński, komendant powiatowy policji w Gołdapi. - Rozwiązaniem najprostszym i zarazem bardzo skutecznym jest stosowanie elementów odblaskowych przez niechronionych uczestników ruchu. Znacznie poprawiają ich widoczność, co pozwala uniknąć nieszczęśliwych wypadków.

Najprostszym elementem odblaskowym jest opaska. Zwiniętą możemy schować kieszeni, a gdy wieczorową porą poruszamy się poza miastem bez problemu założymy ją na rękę lub nogę. Kosztuje w granicach 2-5 złotych. Opaski często rozdawane są dla dzieci w szkołach, podczas różnych akcji dot. bezpieczeństwa.

- Gdy nasze dziecko przyniesie taką opaskę do domu, nie wyrzucajmy jej, a wprost przeciwnie, wytłumaczmy dziecku, dlaczego powinno ją nosić i przekonujmy je do tego - apeluje Andrzej Żyliński. - Uczmy dzieci nosić opaski także w sytuacji, gdy porusza się tylko w mieście. Nigdy bowiem nie wiadomo, czy nie znajdzie się ono gdzieś w miejscu o słabym oświetleniu. Warto też kupić taką dla siebie i ją nosić. Nie ma bowiem lepszego przykładu dla dziecka, jak naśladowanie rodzica.

Jeśli poruszamy się pieszo lub rowerem po nieoświetlonych drogach, szczególnie poza terenem zabudowanym, warto kupić i nosić kamizelkę odblaskową.

- To nie jest żaden wstyd, to może nam uratować życie! Nauczmy też dzieci, aby po opuszczeniu autobusu szkolnego zakładały je na siebie i tak ubrane wracały do domu - dodaje komendant powiatowy policji. - Warto dobrze widzieć i być lepiej widocznym. Ponad jedna trzecia wypadków drogowych w Polsce ma miejsce nocą. Ich liczba gwałtownie rośnie jesienią i zimą, kiedy pogarszają się warunki pogodowe, a dni są krótkie. Czy życie nasze i naszych dzieci nie jest warte tych kilku czy kilkunastu złotych przeznaczonych na zakup elementów odblaskowych?

Zapraszamy Państwa do obejrzenia filmu „Odblaski życia", przygotowanego przez Stowarzyszenie na Rzecz Poprawy Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego "Droga i Bezpieczeństwo".