15 października w gołdapskiej Państwowej Szkole Muzycznej odbył się koncert pt. „Kresowe miasteczko", poświęcony wielokulturowej muzyce dawnych, polskich Kresów Wschodnich, pełnych wpływów i tradycji słowiańskich, żydowskich, litewskich i cygańskich. Tradycje słowiańskie zostały pokazane w bogatym zestawie pieśni: polskich, rosyjskich, białoruskich, ukraińskich i skocznych rytmów bałkańskich. Były też pieśni cygańsko-rosyjskie. Sala koncertowa szkoły muzycznej zamieniła się na chwilę w niewielkie, kresowe miasteczko z końca XIX wieku. Miłośnicy dawno minionych czasów i dobrej muzyki mieli doskonałą okazję do przeniesienia się w czasie o ponad 100 lat i uczestniczenia w pięknym, wielobarwnym i jednocześnie niezwykle nastrojowym spektaklu, obfitującym w liryczne ballady, wielokulturowe pieśni i piosenki, skoczne tańce, bardzo ciekawe, oryginalne instrumenty, różne zabawne rekwizyty oraz stroje ludowe. Całość przepełniał nastrój radości, zabawy i pogody ducha. W programie wykonawcy zaprezentowali licznie zgromadzonej publiczności m.in. polskie pieśni religijne, śpiewane w akompaniamencie bardzo ciekawego instrumentu – liry dziadowskiej korbowej, żydowskie iguany (pieśni transowe), litewskie sutartines (najstarsze pieśni żniwne), skoczne, melodyjne tańce oraz gry i zabawy ruchowe, do których zaangażowali widzów ze wszystkich grup wiekowych: od przedszkolaków, poprzez młodzież szkolną, aż do osób dorosłych. Widzowie stali się równocześnie bardzo aktywnymi uczestnikami spektaklu. Wszyscy bawili się przy tym doskonale. Od czasu do czasu tu i ówdzie pojawiały się wesołe odgłosy ówczesnego jarmarku. Wśród instrumentów obok wymienionej już liry korbowej można było zobaczyć i rzecz jasna usłyszeć: cymbały (czyli pierwowzór fortepianu), sukę biłgorajską, fujarkę huculską, buzuki, bębenek obręczowy, skrzypce i gitarę akustyczną. W obsadzie również dało się zauważyć znaczną wielokulturowość. Wystąpili: Katarzyna Andrzejowska de Latour (cymbały, skrzypce, lira korbowa), Agata Harz (śpiew, bębenek obręczowy), Jurij Pastuszenko (gitara, buzuki, śpiew), Krzysztof Butryn (śpiew, skrzypce). Koncert zakończył barwny korowód tańczący polkę, złożony z wykonawców i najmłodszych uczestników. Generalnie była to bardzo miła, nastrojowa i bardzo edukacyjna podróż w czasie, pełna pięknej, różnorodnej, wspaniale poprawiającej nastrój muzyki i ciekawych instrumentów. Dodatkowy walor to znakomita integracja wszystkich uczestników spotkania, którzy bawili się równie dobrze jak ich dziadkowie i pradziadkowie. Gorąco polecam. Swoją drogą, ależ oni umieli bawić się...

Ewelina Sawościan