Poseł Tomasz Makowski (Ruch Palikota) po raz drugi w ostatnich dniach spotkał się z przedstawicielami „granicznej" grupy protestacyjnej. W trakcie rozmów dowiadywał się, jak aktualnie wygląda sytuacja na przejściu granicznym i czy zaszły w ostatnich dniach jakieś zmiany w odprawach. Poinformował też, że jego klub parlamentarny zaakceptował wniosek dotyczący poproszenia prezesa rady ministrów o udzielenie szczegółowych wyjaśnień dotyczących utrudnień w przekraczaniu granicy i naliczania opłat celno-podatkowych od paliw wwożonych do Polski zgodnie z obowiązującym prawem. Jeśli zostanie on przyjęty przez prezydium sejmu to trafi do porządku obrad na najbliższym posiedzeniu parlamentu.
Poseł zachęcał też do składania podpisów po pozwem zbiorowym przeciw ministrowi finansów Jackowi Rostkowskiemu. Można to zrobić jednym z gołdapskich kantorów, gdzie wyłożone są odpowiednie druki. Ponowił też propozycję zorganizowania protestu polegającego na przyjeździe od warszawy 800 aut, po 200 z każdego przejścia granicznego z Rosją.
Jak wynika z informacji udzielonych przez osoby przekraczające granicę, celnicy nadal w wielu przypadkach clą paliwa wwożone do Polski w oryginalnych zbiornikach samochodów osobowych i motorowerów. Ich zdaniem jest to sprzeczne z prawem, to bowiem pozwala na wwiezienie do Polski paliwa w oryginalnym zbiorniku oraz w 10 litrowym kanistrze bez ponoszenia opłat celno-podatkowych. Co ciekawe, problem ten – jak informują – nie dotyczy autobusów. Zastrzeżenia też są co do samej pracy celników. Nie udzielają oni często żadnych wyjaśnień dotyczących swoich działań, nie odpowiadają też na pytania po podstawę prawną swojego postępowania.
Kolejna wizyta posła Tomasza Makowskiego w Gołdapi i spotkanie z protestującymi odbędzie się najprawdopodobniej w piątek.