Jak zadbać o gołdapskie jezioro, dyskutowali w piątek podczas spotkania w Urzędzie Miejskim niektórzy radni miejscy, urzędnicy i osoby zainteresowane. Na początku Piotr Rant przybliżył, na podstawie zebranych przez siebie materiałów, jak wyglądała sytuacja jeziora i rzeki w okresie przedwojennym, jak wygląda dziś raz jak doszło do pogorszenia jakości wody. Następnie zastępca burmistrza Jacek Morzy oraz dyrektor Parku Krajobrazowego Puszczy Rominckiej Jaromir Krajewski omówili, jakie były dotychczas podejmowane działania, by zrekultywować jezioro. Jacek Morzy omówił też, jakie są plany Urzędu Miejskiego co do dalszych działań.

Po dwóch godzinach rozmów okazało się, że przez najbliższe dwa-trzy lata najprawdopodobniej nic się nie zmieni z Jeziorem Gołdap. Zdaniem Jacka Morzego, najlepszym i najbardziej skutecznym sposobem poprawienia jakości wody w jeziorze jest użycie środka o nazwie Phoslock (szczegółowe informacje). Koszt dwukrotnej aplikacji wyniósłby około 4mln złotych. Władz gminnych nie stać na wyłożenie takich pieniędzy z własnego budżetu, dlatego też jest potrzeba skorzystania ze środków zewnętrznych. Dotychczas próbowano to uczynić trzykrotnie, niestety nieskutecznie. Należy jednak zauważyć, ze programy, do których były składane projekty nie dotyczyły rekultywacji jezior, a innych celów. Sprawę jeziora próbowano w składanych wnioskach „przemycić".

Jest duża szansa, że kolejnym rozdaniu funduszy europejskich środki na rekultywacje jezior się znajdą. Jacek Morzy liczy, że już w roku 2015 uda się złożyć stosowne dokumenty i pieniądze uda się pozyskać. Niektórzy uczestnicy spotkania proponowali, by podjąć już dziś inne działania, które mogłyby poprawić przepływ wody jeziorze i je napowietrzyć, a w konsekwencji poprawić jakość wody. Jacek Morzy jest jednak temu przeciwny. Proponuje czekać i nie wykonywać zbędnych działań. Powód takiego stanowiska? Okazuje się, że jakiekolwiek inne działania musiałyby być poprzedzone badaniami i uzgodnieniami (m.in. ze strona rosyjską, co jest bardzo trudne), a to potrwałoby co najmniej 3 lata. Wówczas po pozyskaniu pieniędzy na zastosowanie Phoslock okazałoby się, że wydane środki na inne działania byłoby niepotrzebnie wydanymi pieniędzmi. Słowa zastępcy burmistrza potwierdził Jaromir Krajewski.

Piątkowe spotkanie nie miało charakteru - jak odebrali je niektórzy internauci – konsultacji społecznych. Jego współorganizator Piotr Rant informuje, że jeśli mieszkańcy Gołdapi chcieliby spotkać się z radnymi i porozmawiać o jeziorze to jest gotów zorganizować takie spotkanie w dogodnym dla zainteresowanych terminie.

 

Jesteśmy na Google News - obserwuj nas!

 

Podobał Ci się artykuł? Doceniasz działalność goldap.info?
Jeśli uważasz, że to co robimy jest wartościowe, postaw nam wirtualną kawę.