Na komisji bezpieczeństwa przy staroście gołdapskim, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych Leszek Kowalewski odniósł się do artykułu, który ukazał się w miesięczniku o drogach samorządowych. Dotyczy on tego, kto ma usunąć powypadkowe plamy oleju z jezdni: straż pożarna czy drogowcy.

Dotychczas zajmowali się tym strażacy, bo w odróżnieniu od służb drogowych posiadają potrzebne do tego umiejętności. Dodatkowo w ustawie o drogach publicznych nie ma mowy o obowiązku usuwania przez drogowców m.in. plam oleju. Mimo iż ustawa nie uległa zmianie, komendant główny PSP zdecydował, że strażacy robić tego już nie będą.

- Komendant główny Państwowej Straży Pożarnej nie pytając nikogo o zdanie wydał rozkaz, bez możliwości jakiejkolwiek dyskusji czy wypowiedzenia się przez zarządców dróg nałożył na nas obowiązki, które nie są zapisane w naszej ustawie ani w ustawie o utrzymaniu porządku i czystości w gminach - mówi Leszek Kowalewski. - Uważa on, że przy każdym wypadku my mamy przejąć teren czy to wyleje się olej, czy akumulator. Nikt z nas nie jest z tego szkolony, jak to utylizować, czym zasypać, gdzie wywieźć potem te odpady.

Dyrektor dodał też, że „wypadki nie zdarzają się tylko od 7 do 15, bo później nie mamy jak zadziałać. Straż pożarna nałożyła na nas obowiązki ale nie mamy zamiaru się z nich wywiązać. Nie mamy ani środków, ani przeszkolenia, a jeżeli szeroko rozumiana góra chce dołożyć nam obowiązków to trzeba nam zrobić 24 godzinny czas pracy i jakoś za to płacić.".

Nie wiadomo jak ten problem zostanie rozwiązany w powiecie gołdapskim. Na komisji pomimo dyskusji żadne decyzje nie zapadły.

 

Jesteśmy na Google News - obserwuj nas!