Kolejny raz w ostatnich miesiącach urzędnicy podlegli burmistrzowi Gołdapi nie przeanalizowali wszystkich aspektów przygotowywanego na sesję rady miejskiej projektu uchwały. Tym razem zaliczyli wpadkę przy projekcie dotyczącym przejęcia w zasoby komunalne cmentarza parafialnego w Grabowie.

Projekt uchwały miał być głosowany na wczorajszej sesji rady miejskiej. Zanim to tego doszło, Tadeusz Faliński poinformował innych radnych, że według tego, co sprawdził w geoportalu, część cmentarza leży obecnie na gruntach prywatnych. Dokładniej fragment jego ogrodzenia.

- Ja sobie nie wyobrażam, żeby przejąć cmentarz bez ogrodzenia – twierdził radny Faliński. Słowa o tym, że część cmentarza leży na gruntach prywatnych potwierdził też radny z Grabowa Józef Dominiuk.

- Jestem bardzo zirytowany tą sytuacją i mówię to publicznie do moich pracowników. Przygotowanie uchwały powinno być perfekcyjne. Proponuję do wyjaśnienia tej sprawy odłożyć tę uchwałę – stwierdził burmistrz Marek Miros.

Przewodniczący rady Wojciech Hołdyński poddał pod głosowanie propozycję wycofania projektu uchwały z porządku obrad wczorajszej sesji. Radni jednogłośnie ją zaakceptowali.

 

Jesteśmy na Google News - obserwuj nas!

 

Podobał Ci się artykuł? Doceniasz działalność goldap.info?
Jeśli uważasz, że to co robimy jest wartościowe, postaw nam wirtualną kawę.