Radni na wczorajszym posiedzeniu komisji rady miejskiej ds. obywatelskich zajęli się projektem uchwały dotyczącym wyrażenia zgody na nieodpłatne nabycie nieruchomości, a konkretnie cmentarza parafialnego w Grabowie. Z prośbą, by przeszedł on do zasobów mienia komunalnego zwrócił się proboszcz miejscowej parafii ks. Kazimierz Lewandowicz.
- Ten cmentarz od zawsze funkcjonował tak naprawdę jako komunalny, tak jak cmentarz gołdapski - mówi zastępca burmistrza Jacek Morzy. - Tam są chowani ludzie różnych wyznań, nie tylko katolicy. Domyślam się, że ksiądz głównie z powodów finansowych doszedł do wniosku, że nie jest w stanie utrzymać tego cmentarza i stwierdził, że tak naprawdę to nie jest cmentarz tylko katolicki.
Jak się okazuje koszt przejęcia cmentarza wynosi od 10 do 15 tys. zł. Do tej kwoty należy doliczyć jeszcze koszty jego utrzymania. W związku z tym niektórzy radni chcieli mieć pełen kosztorys przed podjęciem decyzji, bo - jak określił to jeden z nich - „to jak randka w ciemno". Padł nawet wniosek formalny o zdjęcie tego tematu z komisji. Natomiast nie
- Co to zmieni? Albo chcemy to przejąć, albo nie chcemy. Moim zdaniem jakie by to nie były pieniądze i nawet jeżeli to koszt kilku tysięcy w jedną czy w drugą stronę to nie wiem, czy to ma znaczenie, bo to powinno być gminne. Najważniejsza jest tu chyba cała ideologia, ten cmentarz pełni funkcję cmentarza komunalnego – odniósł się do dyskusji Jacek Morzy.
- Jeżeli utrzymujemy na dzień dzisiejszy stare, poniemieckie cmentarze, na które wykładamy pieniądze, utrzymujemy kirkut żydowski, na który wykładamy pieniądze to na miły Bóg, czy Grabowo nie zasługuje na to, żeby też tam otrzymać pieniądze gminne? Tylko ksiądz musi je dawać? – stwierdził Tadeusz Faliński.
Pomimo powstałej dyskusji radni niemalże jednogłośnie pozytywnie zaopiniowali projekt uchwały.