„A wszystko te czarne oczy, gdybyś ty je miał...", „Szła dzieweczka do laseczka, do zielonego...", „Czerwone jagody, spadają do wody, powiadają ludzie, że nie mam urody..." - przy tych i innych piosenkach ludowych można było się wczoraj wieczorem pobawić nad jeziorem w Kiepojciach. Wykonywały je kapele „Rominczanie" z Dubeninek i „Przeroślaki" z Przerośli. Piknik pod nazwą „Noc świętojańska na Bludzianką" zorganizowało Stowarzyszenie „Głos Puszczy Rominckiej".

W trakcie imprezy panie wiły wianki, które zostały puszczone na jezioro. Były wspólne tańce, śpiewanie, pieczenie kiełbasek, a dorośli korzystali też w innych przyjemności, przy których zwykle w reklamach telewizyjnych puszcza się oko. Serwowana była również grochówka. Dzieci mogły pomalować sobie twarze. Jak zobaczą Państwo na zdjęciach, z możliwości tej korzystały zarówno te mniejsze, jak i już dorosłe dzieci.

 

Jesteśmy na Google News - obserwuj nas!

 

Podobał Ci się artykuł? Doceniasz działalność goldap.info?
Jeśli uważasz, że to co robimy jest wartościowe, postaw nam wirtualną kawę.

Impreza ta pozwoliła chyba każdemu uczestnikowi na chwilę oderwania się od życia codziennego i udanie się do przeszłości na wiejską zabawę. Szkoda, że taka okazja do świętowania jest tylko raz w roku...