Rada Gminy Dubeninki przyjęła dziś na sesji tegoroczny budżet gminy.
- Członkowie komisji rozwoju gospodarczego i budżetu pozytywnie zaopiniowali projekt tegorocznego budżetu, którego założenia przedstawili nam wójt i skarbnik - mówi Edward Sosnowski, przewodniczący komisji. - Jest on na miarę naszych możliwości.
Dochody budżetu gminy zaplanowane zostały na 11.846.080,41zł, w tym dochody bieżące w wysokości 7.386.794,41 i dochody majątkowe 4.459.286,00zł. Wydatki zaplanowano na 14.346.572,75zł, w tym wydatki bieżące 6.810.873,75zł i wydatki majątkowe 7.535.699zł. Deficyt w wysokości 2.500.492,34zł zostanie pokryty z kredytów (2.326.265,89zł) i nadwyżki budżetowej z lat ubiegłych (174.226,45zł).
Uchwała budżetowa nie wywołała większej dyskusji radnych na sesji. Jedynie radna Sylwia Werbel pytała, czym są „podróże służbowe krajowe", na które zaplanowano 35 tysięcy złotych.
- Są to środki na wyjazdy pracowników urzędu - wyjaśnia Bożena Wronowska skarbnik gminy. - Największą część pochłaniają wyjazdy do Olsztyna. Autobusem dojechać jest ciężko, jeździ się prywatnymi samochodami. Jeden wyjazd to kwota 350-360zł. A zdarza się nieraz tak, że trzeba dwa razy w tygodniu być w Olsztynie. Nie mamy samochodu służbowego, by nim jeździć. Musimy więc prywatnymi. Poza tym są też inne wyjazdy, jak np. na szkolenia.
Zdaniem radnej warto się zastanowić, czy nie lepiej byłoby kupić samochód na potrzeby gminy. Bożena Wronowska uważa, że nie.
- Utrzymanie samochodu kosztuje - twierdzi skarbnik. - Trzeba byłoby zatrudnić kierowcę, potrzeba byłoby minimum 40 tysięcy rocznie na utrzymanie tego etatu.
Sylwia Werbel uważa jednak, że w innych instytucjach jakoś są samochody służbowe i nie musi być kierowców. Wystarczy, że korzystający z nich mają wymagane uprawnienia.
Dyskusja nie wniosła zmian do budżetu. Ostatecznie za jego przyjęciem zagłosowało 11 radnych, Sylwia Werbel wstrzymała się od głosu.