To było bardzo, bardzo spokojne spotkanie, choć dotyczyło sprawy budzącej wiele sprzecznych, gorących emocji w mieszkańcach gminy Dubeninki.
W ostatnim czasie w przestrzeni medialnej pojawiły się informacje o spotkaniu w Gołdapi lokalnych władz samorządowych z marszałkiem województwa, podczas którego rozmawiano o możliwościach powstania na terenie naszego województwa parku narodowego. Jednym z takich miejsc, które potencjalnie jest brane pod uwagę, jest Puszcza Romincka. Po tym spotkaniu ukazał się ciekawy wpis dyrektora Parku Krajobrazowego Parku Krajobrazowego Jaromira Krajewskiego na faceboooku w tym temacie.
To wszystko wywołało wiele pytań i wątpliwości wśród mieszkańców gminy Dubeninki, szczególnie rolników, jednocześnie mobilizując ich do działania. W środę wieczorem w Gminnym Centrum Kultury w Dubeninkach odbyło się spotkanie oddolnie zorganizowane przez zainteresowanych mieszkańców. Zaproszenie na nie było przekazywane przede wszystkim „pocztą pantoflową”. Wzięło w nim udział około stu osób. Obecny był m.in. Krzysztof Kazaniecki - starosta gołdapski oraz jednocześnie przewodniczący Rady Powiatowej Warmińsko-Mazurskiej Izby Rolniczej w Powiecie Gołdapskim.
Uczestnicy spotkania przede wszystkim wyrażali swoje obawy związane z ewentualnym powstaniem parku narodowego na terenie puszczy. Przedstawiali problemy, jakie już dziś stwarza dla nich istnienie Parku Krajobrazowego Puszczy Rominckiej, jego otuliny oraz inne formy ochrony krajobrazu i przyrody. Zwracali uwagę, że nikt z mieszkańcami nie rozmawiał dotychczas o ewentualnym parku narodowym. Starosta wyrażał zrozumienie tym obawom, ale jednocześnie zwracał uwagę, że póki co nie ma żadnych decyzji czy konkretnych planów, by zmienić formę ochrony puszczańskiego lasu. Zasygnalizował też, że teoretycznie park może być nawet korzystniejszy dla rolników, gdyby okazało się, że wraz z jego powstaniem można byłoby zmniejszyć lub zlikwidować np. ochronę na terenie obecnej otuliny PKPR. Krzysztof Kazaniecki kilkukrotnie też zdecydowanie mówił, że na tę chwilę jest tak wiele pytań bez odpowiedzi, że i on sam nie wie, jakie byłyby ostatecznie korzyści i straty, plusy i minusy ewentualnego powstania parku narodowego. Poinformował także, że podczas spotkania z marszałkiem skierowanych zostało do niego wiele pytań, a część z nich pokrywa się z pytaniami i wątpliwościami uczestników spotkania w Dubeninkach. Rolnicy zwracali także uwagę na obecne przepisy, które nie pozwalają im rozwijać swoich działalności rolniczych. Są one w pewnych kwestiach kuriozalne i takie przykłady były przytaczane.
Choć tematyka związana z istniejącą ochroną krajobrazu i przyrody na terenie gminy Dubeninki oraz ewentualnym powstaniem w puszczy parku narodowego jest bardzo kontrowersyjnym tematem, spotkanie przebiegło w wyjątkowo spokojnej atmosferze. Nie było pustych przepychanek słownych czy zakrzykiwania się uczestników. Wręcz przeciwnie, dyskusja odbywała się z zachowaniem wyjątkowej kultury. Co więcej, mimo wyczuwalnego negatywnego nastawienia większości uczestników do możliwości powstania parku narodowego, nikt nie wyraził wyraźnego sprzeciwu jakimkolwiek dalszym rozmowom. Wręcz przeciwnie, wyrażano wolę udziału w kolejnych spotkaniach i poznania plusów i minusów potencjalnych zmian w ochronie krajobrazu i przyrody.