DUBENINKI. Drużyna Książki czyli kl. II b z Gimnazjum w Dubeninkach melduje swoją gotowość do gry! Zadanie nr 1 w grze czytelniczej bardzo spodobało się Drużynie Książki, ponieważ uczniowie postanowili wykorzystać swoje talenty aktorskie, wczuć się w postaci z książek i przenieść się do świata z kart lektur. Jednogłośnie drużyna wybrała dzieło mające tajemniczy i groźny nastrój, postacie z zaświatów, ciekawą fabułę, czyli "Dziady" cz. II. Po dokonaniu wyboru, uczniowie przygotowali stroje, rekwizyty, ucharakteryzowali się i zastygli w żywych obrazach.
Patrząc na zdjęcia, drużyna wpadła na pomysł, by pójść dalej. "Zróbmy przedstawienie, wystawmy "Dziady" na szkolnej scenie!" Ta lektura ma przecież ważny przekaz i zaskakuje treścią. Wykonane zdjęcia natomiast posłużyły do zrobienia zaproszeń.
Miesiąc zajęło uczniom nauczenie się ról, skompletowanie rekwizytów, dopracowanie szczegółów. Na obrzęd zaproszona została klasa I z wychowawczynią, pani dyrektor, mogli też przyjść rodzice.
2 grudnia odbyła się premiera "Dziadów" w wykonaniu Drużyny Książki. Pracownia polonistyczna zamieniła się w teatr, ze sceną, kurtyną, widownią. Wszystkich zebranych przywitała p. Wioletta Szeszko, która rzekła również o dziele słów kilka, poprosiła też widownię, by uważnie oglądała, bo po inscenizacji będzie pogadanka o utworze.
Półmrok, zapalone świece, straszna muzyka towarzyszyła pospólstwu spieszącemu na dziady. Gdy Guślarz i zgromadzeni wieśniacy stanęli wokół truny, obrzęd się rozpoczął. Aktorom zależało na tym, by widzowie poczuli się również uczestnikami, dlatego wywołane duchy zwracały się do widowni, np. Aniołki: "Cóż to, mamo, nie znasz Józia?", Widmo: "Dzieci, nie znacie mnie, dzieci, przypatrzcie się tylko z bliska". Natomiast Upiór wśród widzów znalazł sobie pasterkę, wskazani przez Guślarza wieśniacy, by pozbyć się zjawy, wyprowadzili "pasterkę" z "kaplicy", za nimi ruszył Upiór. Drużynie zależało, by widzowie pełniej odebrali utwór. Rozmowa po przedstawieniu pokazała, że pierwszoklasiści dużo zrozumieli z tego trudnego dzieła. Było warto! (WS)