DUBENINKI. 14 października w Gimnazjum w Dubeninkach po raz ostatni odbyło się ślubowanie pierwszoklasistów. Złożyło je 29 osób, które następnie zostały pasowane na uczniów gimnazjum.

Po części oficjalnej nadszedł czas na otrzęsiny. By tradycji stało się zadość, wrota gimnazjum przed uczniami klasy I otworzyli uczniowie klas II wraz z wychowawczyniami. Drugoklasiści przygotowali swoim młodszym kolegom wstępny egzamin do gimnazjum ze wszystkich przedmiotów. Losowania "szczęśliwców" dokonywała chodząca Maszyna Losująca. Uczniowie, którzy zdali egzamin szczęśliwi wracali na widownię, zaś ci, którym się noga powinęła, trafiali pod "ściankę", by tam czekać na egzamin poprawkowy z wos-u, czyli wiedzy o szkole.

Niektóre zadania okazały się nie do wykonania, np. w zadaniu egzaminacyjnym z wychowania do życia w rodzinie uczeń nie był w stanie przewinąć "dziecka". Zrobienie plecaka z wiaderka, sznurka i taśmy też przysporzyło wielu trudności. Jednak większość pierwszoklasistów zadania wykonywała szybko, sprawnie i śpiewająco. Pomocą przy niektórych zadaniach służyła wychowawczyni.

Do egzaminu poprawkowego przystąpiło 12 uczniów, wszyscy zdali. Na koniec został jeszcze udzielony instruktaż wizyty u pani dyrektor. Nie zabrakło też dywanika, na którym obok ucznia stanęła w roli anioła stróża wych. klasy I, by wesprzeć czarną owieczkę. Wizyta nie była jednak taka straszna, choć rekwizyty: ośle uszy, rózgi i worek grochu, nie zapowiadały nic miłego.

Na pamiątkę ostatniego ślubowania pierwszoklasiści otrzymali długopisy ze swoimi imionami i z napisem "Ostatni Gimbus", a także pamiątkowe dyplomy. Po wyczerpującym dniu pełnym wrażeń na wszystkich czekał poczęstunek przygotowany przez rodziców uczniów klasy I.

 

Jesteśmy na Google News - obserwuj nas!

 

Podobał Ci się artykuł? Doceniasz działalność goldap.info?
Jeśli uważasz, że to co robimy jest wartościowe, postaw nam wirtualną kawę.