DUBENINKI/ŻYTKIEJMY. O przyszłości czekającej Szkołę Podstawową w Żytkiejmach rozmawiali w miniony piątek członkowie komisji rady gminy ds. oświaty. Sytuacja placówki jest bardzo trudna. Średni koszt utrzymania dziecka w szkole w 2014 roku wyniósł 14704zł, z czego subwencja to tylko 8421zł w przeliczeniu na ucznia. W tym roku wójt szacuje, że z budżetu gminy trzeba będzie wyłożyć prawie 350 tysięcy złotych ponad przyznaną subwencję. To bardzo dużą kwota. W trakcie dyskusji padło kilka rozwiązań tego problemu.
Pierwsze to znalezienie oszczędności w wydatkach placówki przez dyrektora szkoły. To jest teoretycznie realne, polegałoby na m.in. zwolnieniu jednego nauczyciela i zmiany rozkładu godzin pracy innym nauczycielom, przy jednoczesnym łączeniu klas. Oszczędności byłyby jednak niewielkie.
Drugie rozwiązanie to przekazanie szkoły do prowadzenia dla podmiotu zewnętrznego. Może to być stowarzyszenie, fundacja czy też osoba prywatna. Na zasadzie takiej działają obecnie trzy szkoły w gminie Gołdap (w Jabłońskich, Boćwince i Galwieciach). Podmiot zewnętrzny ma zwykle większą możliwość pozyskiwania środków zewnętrznych na prowadzenie szkoły. Dodatkowo przy zatrudnieniu pracowników pedagogicznych nie obowiązuje go tzw. Karta Nauczyciela, a kodeks pracy. To pozwala zmieniać ilość godzin pracy nauczycieli przy tablicy, ewentualnie obniżyć koszty związane z wynagrodzeniami. Te są zaś największą pozycją w budżecie. Możliwa jest też sytuacja, że nauczyciele będą zarabiali więcej niż obecnie. Wszystko zależy bowiem od kondycji placówki i decyzji podmiotu prowadzącego.
Trzecie rozwiązanie to likwidacja szkoły, a następnie jej utworzenie przez podmiot zewnętrzny (jak w Lisach gm. Banie Mazurskie).
Czwarte rozwianie to likwidacja szkoły i dowożenie uczniów do Dubeninek. Zarówno wójt jak i radni są jednak zdecydowanie przeciwni takiemu pomysłowi.
Dyskusja o przyszłości szkoły była bardzo długa. Wydaje się, że włodarze obecnie biorą pod uwagę połączone dwa pierwsze rozwiązania. Dyrektor szkoły będzie starać się znaleźć jakieś oszczędności w swoich wydatkach. Radni i urzędnicy mają zaś przeanalizować dokładnie, jak funkcjonują szkoły przekazane podmiotom zewnętrznym do prowadzenia. W tym celu w niedalekiej przyszłości mają m.in. wybrać się na rekonesans do kilku tego typu placówek. Na „wycieczkę" mają być też zaproszeni przedstawiciele rady rodziców. Dyrektor Szkoły Podstawowej w Żytkiejmach Bożena Wróblewska ma świadomość, że możliwe zmiany mogą nie spodobać się nauczycielom i będą ją czekać trudne rozmowy. Jej zdaniem jeśli rozwiązania dobre dla dzieci nie pokrywają się z dobrymi rozwiązaniami dla nauczyciela, to ważniejsze jest dobro dziecka.
Przekazanie żytkiejmskiej szkoły do prowadzenia dla podmiotu zewnętrznego, jeśli taka zapadłaby ostateczna decyzja, nastąpiłoby najprawdopodobniej z początkiem 2016 roku.