Droga Gołdap - Skocze - Juchanjcie - Rogale - Widgiry - Rapa jest jedną z alternatywnych dróg dla drogi wojewódzkiej W650, jaką możemy z Gołdapi dojechać do Bań Mazurskich. Jazda nią może się niestety zakończyć tragicznie. Wystarczy, że niczego nieświadomy kierowca wymijając się z innym samochodem zjedzie na pobocze, a pod nim załamie się asfalt. Niemożliwe? Niekoniecznie.

Odcinek Gołdap-Skocze został wyremontowany i nie budzi większych zastrzeżeń. Fragment Skocze-Jany jest w bardzo złym stanie, ale szerokość jezdni i stan poboczy pozwalają bez większych problemów wyminąć się dwóm samochodom osobowym. Znacznie trudniej jest to uczynić na odcinku Jany-Rogale. Wąska jezdnia, zakręty, naniesiony przez wodę piasek i ziemia, wybite pobocza - to już wymaga skupienia od kierowcy. Później jest lepiej, do Widgir znowu droga jest w nieco lepszym stanie. Piekło zaczyna się właśnie w tej miejscowości. Dziury, często o głębokości większej niż 10cm, na jezdni gęściej położone niż w markowym serze z dziurami. Ich ominiecie jest niemożliwe. Nie widać też oznak jakiegokolwiek łatania. Dalej droga sama w sobie wygląda tragicznie. W wielu miejscach jest całkowicie skruszony asfalt, a fałdy w jezdni powodują, że jeśli samochód ma słabsze amortyzatory to skacze jak nakręcony. Na odcinku do Rapy czekają też dodatkowe niespodzianki, choćby potężne wyrwy w poboczach. Na przykład w Jagielach na kierowców czeka piękna, prawie trzydziestocentymetrowa wyrwa w poboczu. W dzień jest w miarę widoczna, ale nocą? Jeszcze większa niespodzianka czeka na kierowców przy wyjeździe z Żabina w kierunku Rapy. Tu prawie półmetrowa wyrwa jest niemal niewidoczna. Do tego podmyty jest asfalt. Po drugiej stronie także jest uszkodzone pobocze. Aż strach pomyśleć, co może się stać, gdy będą się chciały tu wyminąć dwa samochody i któryś z kierowców nieświadomy zagrożenia zjedzie na pobocze. Jeśli uda mu się wyrwać samochód z dziury to kilka metrów dalej ma dużą szansę natknąć się na drzewo. O skutkach takiego spotkania strach myśleć.

 

Jesteśmy na Google News - obserwuj nas!

 

Podobał Ci się artykuł? Doceniasz działalność goldap.info?
Jeśli uważasz, że to co robimy jest wartościowe, postaw nam wirtualną kawę.

Apel do Zarządu Dróg Powiatowych: zajmijcie się tą drogą, zanim dojdzie tu do wypadku. Jeśli nie stać zarządu na remont drogi (a zapewne nie stać) to może warto rozważyć przynajmniej wprowadzenie na bardzo niebezpiecznych fragmentach (z wyrwami w poboczach) ruchu wahadłowego? Alternatywą jest bardzo widoczne oznakowanie takich miejsc. Nie znakiem przy jezdni informującym o niebezpieczeństwie, a np. słupkami z elementami odblaskowymi umieszczonymi w takich wyrwach). Zdrowie i życie ludzkie nie ma ceny, a to zdrowie i życie już w niektórych miejscach kierowcy mogą stracić jadąc nawet bardzo ostrożnie i powoli.