W niedzielę w samo południe zespół Pogoni Banie Mazurskie podejmował u siebie Kowalaka Kowale Oleckie. Rywalizacja zapowiadała się nadzwyczaj ciekawie bo oba zespoły przed tym spotkaniem miały po 18 punktów i były najbardziej skuteczne. Mogły się pochwalić zdobyciem po 32 bramki.
Początek meczu to mocne napieranie piłkarzy Pogoni. W przeciągu pierwszych dziesięciu minut gości przed stratą bramki uratowała poprzeczka i dwie świetne interwencje ich bramkarza. Nic nie zapowiadało jednak obrotu sytuacji. Po rzucie wolnym wykonywanym przy linii autowej zawodnik Kowalaka próbując dośrodkować trafił w światło bramki i po błędzie bramkarza gospodarzy wpisał się na listę strzelców. Był to swoisty "prezent" dla przyjezdnych. Nie było trzeba czekać długo, a padła kolejna bramka. W piętnastej minucie do prostopadłego podania wybiegł golkiper Pogoni i mając piłkę w rękach z niewiadomych powodów wypuścił ją. Tego zawodnik gości nie mógł zmarnować i podwyższył prowadzenie. Po kolejnej straconej bramce piłkarze z Bań przejęli inicjatywę na boisku, zaczęli nękać przyjezdnych, jednak nie udało się do przerwy zmniejszyć strat.
Druga połowa to frontalne ataki Pogoni. Po strzale Krzysztofa Janika piłka po raz drugi w meczu uderzyła w poprzeczkę. Kolejna akcja i w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się napastnik gospodarzy, jednak nie wykorzystał sytuacji. Kowalak do 65 minuty tylko wybijał piłkę na oślep, ratując się przed naporem zawodników z Bań. Pogoń bardzo mocno się otworzyła dążąc do odrabienia strat i nadziała się na kontrę. Po faulu Daniela Bendka sędzia wskazał na jedenasty metr pola karnego. Pewny strzał i było 3:0. Mecz zbliżał się do końca, a przyjezdni jeszcze raz zaatakowali i ustalili wynik spotkania na 4:0. Tym razem to błąd popełniła defensywa gospodarzy. Mało tego, boisko musiał opuścić Mateusz Zawadko, który doznał kontuzji.
mówi trener Pogoni Łukasz Kuliś
Jeśli nie widzisz odtwarzacza, kliknij tutaj
Skład Pogoni: Kolankiewicz, Kuliś, Paszkiewicz, Zubowicz, Bendek, K. Janik, Kiciński, Michałowski, Pietrzak, Zawadko, Wójcik.