BANIE MAZ. W niedzielę o 12.00 Pogoń Banie Mazurskie podejmowała swoją imienniczkę z Rynu. Mecz zapowiadał się ciekawie. Pierwsze spotkanie pomiędzy tymi drużynami, jesienią, zakończyło się wygraną piłkarzy Pogoni Ryn 2:0.
Spotkanie inaugurując rundę wiosenną rozpoczęło się od mocnego uderzenia przyjezdnych, co dało prowadzenie tej ekipie po pierwszej połowie 0:1. Druga odsłona to wahania nastrojów piłkarzy jak i przybyłych licznie kibiców. Ze stanu 0:2 dla przyjezdnych z Rynu, zawodnicy z Bań zdołali zdobyć dwie bramki i wyrównać. Po blisko godzinie gry ładnym trafieniem popisał się Jan Ratomski, a w ostatniej akcji meczu tj. rzucie wolnym Mateusz Zawadko w fenomenalny sposób umieścił piłkę w siatce i wyrównał stan meczu.
Skład Pogoni Banie Mazurskie: Chełmiński, Buć, Zawadko, Zubowicz, Lipko, Paszkiewicz, Ratomski, Kowalski, Kiciński, Dereszyński, Bartosiewicz; rezerwowi: Kowalewski, Wójtowicz, Ciszewski, Groch, Kondratowicz P.
trener Pogoni Banie Mazurskie Łukasz Kuliś
Mecz ułożył się dla nas fatalnie. Nie weszliśmy w to spotkanie skoncentrowani i o mały włos po kwadransie gry mogliśmy przegrywać dwa do zera, jednak zawodnik przyjezdny nie wykorzystał rzutu karnego i do przerwy przegrywaliśmy jedną bramką. W 47 minucie kolejny błąd i 2:0. Muszę przyznać, że to był bodziec do działania. Nasza gra się poprawiła, utrzymywaliśmy się dłużej przy piłce i z determinacją dążyliśmy do wyrównania. Zaangażowanie poparte ogromem cech wolicjonalnych opłaciło się. Mecz mógł się podobać ale na ogromne słowa uznania zasługują nasi kibice. Grupa blisko 15-20 osobowa w przyśpiewkach motywowała swoich kolegów do gry, a wszyscy pozostali mogli poczuć się jak na prawdziwym święcie piłkarskim.
kierownik Pogoni Banie Mazurskie Edward Zubowicz
Znaczący wpływ na wynik miały rotacje w składzie, które wprowadziliśmy w drugiej odsłonie meczu. Musieliśmy reagować na zaistniałą sytuację na boisku. Mam również nadzieję, że w każdym spotkaniu będziemy mogli skorzystać z tak silnej ławki rezerwowej jak w tym.